Bank ING ugiął się przed lewicową cenzurą

Lewicowym aktywistom nie spodobała się pozytywna opinia ekonomistów ING Banku Śląskiego o programie wyborczym Krzysztofa Bosaka. Bank bardzo szybko usunął ją ze swojej strony.

Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich eksperci ING przygotowali raport z analizą programów gospodarczych wszystkich kandydatów. W pozytywnych słowach wypowiedzieli się o propozycjach gospodarczych Krzysztofa Bosaka. Nie spodobało się to lewicowym aktywistom z organizacji Akcja Demokracja.

„ING – nie róbcie kozaka z Bosaka! Domagamy się natychmiastowego wycofania rekomendacji ING Banku Śląskiego dla programu Krzysztofa Bosaka. Jego poglądy są zagrożeniem dla demokracji, ochrony klimatu, praw człowieka oraz sprawiedliwości społecznej” – napisali na swojej stronie internetowej.

Bank bardzo szybko się ich wystraszył i podjęli decyzję o wycofaniu raportu. „W związku z tym, że oceny wpływu programów wyborczych na saldo budżetowe, zawarte w raporcie Poland: Presidential election preview, stały się przedmiotem nieuzasadnionych interpretacji niezgodnych z intencją autorów raportu, podjęliśmy decyzję o ich wycofaniu.” -napisali w oświadczeniu – „Uważna lektura naszej analizy ekonomicznej wskazuje na bezstronność zawartych w niej opinii. Jednak nie chcemy, aby była ona podstawą dalszych nadinterpretacji i prowadziła do wyciągania mylnych wniosków przez osoby, które nie zapoznały się z treścią źródłowego raportu. Podkreślamy, że przygotowane przez ekonomistów ING opracowanie nie stanowi formy deklaracji poparcia dla któregokolwiek z kandydatów na urząd Prezydenta”

Wielu zwolenników kandydata Konfederacji i przeciwników cenzury już teraz deklaruje bojkot ING. Bosak odniósł się do całej sytuacji w mediach społecznościowych. „Lewicowi krzewiciele tolerancji, obrońcy wolności słowa w akcji. Po absurdalnym donosie Bank ING wycofuje się z prognozy, w której mój prezydencki program ekonomiczny był najkorzystniejszy dla równowagi budżetowej.” – napisał- „To dopiero przedsmak terroru poprawności politycznej, obecnego na Zachodzie. Kulturowa rewolucja spod znaku tęczowej lewicy rozkręca się także w Polsce. Albo przeciwstawimy się totalitarnym zapędom cenzorskim, albo poglądy milionów Polaków będą cenzurowane, a manifestacje w duchu konserwatywnym rozbijane przez lewicowych bojówkarzy. Cenzurując mnie, cenzurujecie prawie półtora miliona wyborców, cenzurujecie cywilizowaną debatę i depczecie konstytucyjne wolności. Ale poradzimy sobie, jak zawsze”.