Balenciaga pozwała agencję, która zrobiła im reklamy, które uznano za promocję pedofilii

Słynny hiszpański dom mody Balenciaga wywołał jakiś czas temu skandal reklamami, które wiele osób uznało za promowanie pedofilii. Teraz pozwali do sądu agencję reklamową, która je przygotowała.

Balenciaga jakiś czas temu opublikowała reklamy swojej wiosennej kolekcji. Wywołały skandal, bo przedstawiały dzieci trzymające pluszowe misie ubrane w akcesoria do BDSM – skórzane uprzęże, kneble itp. Wiele osób uznało je za promocję pedofilii. Szybko zauważono też, że w poprzedniej kampanii reklamowej również było nawiązanie do pedofilii. Na zdjęciu, na którym było także dziecko, dostrzeżono dokument dotyczący sprawy USA v. Williams, która w 2008 roku toczyła się przed Sądem Najwyższym USA. Sędziowie stwierdzili w niej, że ustawa przeciwdziałająca rozprzestrzenianiu dziecięcej pornografii nie łamie konstytucyjnej ochrony wolności słowa.

Dom mody przeprosił za tę kampanię reklamową i usunął ją ze swoich stron internetowych i mediów społecznościowych. Teraz natomiast pozwali do sądu agencję reklamową North Six i designera planu Desa Jardinsa, którzy ją dla nich przygotowali. Domagają się od nich aż 25 milionów dolarów odszkodowania.

W swoim pozwie Balenciaga stwierdziła, że agencja dodała do zdjęcia wyrok USA v. Williams bez ich zgody i wiedzy, co wywołało fałszywe skojarzenia ich marki z pedofilią. Twierdzą, że decyzja o umieszczeniu go na planie, która była „złośliwa lub przynajmniej ekstremalnie nieodpowiedzialna”, naraziła ich na ogromne straty wizerunkowe. Pozew złożono w sądzie wyższym Manhattanu.