BAFTA zmieniła warunki przyznawania nagród grom: odpowiednia ilość postaci musi być LGBT

Brytyjska Akademia Sztuki Filmowej i Telewizyjnej przyznaje od kilku lat nagrody także twórcom gier komputerowych. Zmienili jednak zasady ich przyznawania na bardziej poprawne politycznie.

BAFTA przyznaje nagrody twórcą gier od 2004 roku i cieszą się one pewną estymą w branży, choć nie tak wielką jak ich filmowe i telewizyjne odpowiedniki. Przed przyszłoroczną edycją zmieniono jednak zasady. Od teraz twórcy gier którzy chcą otrzymać tą nagrodę muszą dopilnować, by ich gra była odpowiednio poprawna politycznie.
Nowe reguły zakładają, że przed otrzymaniem nominacji każda gra będzie oceniana w czterech różnych kategoriach, A B C i D. W każdej z nich twórcy będą musieli spełnić co najmniej dwa lub trzy warunki z listy aby ich gra w ogóle została nominowana do tej nagrody.

Standard A dotyczy tematu, fabuły i reprezentacji. Chcąc go osiągnąć twórcy będą musieli zadbać aby co najmniej jedna z głównych postaci była z „niedoreprezentowanej grupy” i aby odpowiednia ilość bohaterów czy NPC była LGBT, czarnoskóra, niepełnosprawna etc. Jej fabuła powinna dotyczyć niedoreprezentowanych grup i toczyć się w biednym regionie lub społeczności. Będą musieli też zadbać o to, że jeśli ich gra zawiera w sobie tłumy – czyli np. widownię na stadionie w grach sportowych – to odpowiednia ich część to członkowie mniejszości etnicznych.

Standard B dotyczy samej firmy która tworzy daną grę. Chodzi o to, żeby w danej firmie osiągnąć „50-50 balans płci” – twórcy tych wytycznych nie wspominają co z pozostałymi 72 płciami. Muszą także zatrudniać odpowiednią ilość osób należących do mniejszości etnicznych (20%), LGBT (10%) czy „identyfikujące się jako głusi albo niepełnosprawni” (7%). Poszczególne podpunkty dotyczą osiągania tych celów w poszczególnych grupach, od szefostwa po pracowników pomocniczych.

Standard C dotyczy możliwości zrobienia kariery przez przedstawicieli mniejszości etnicznych i innych kwestii związanych z warunkami pracy w danej firmie. Standard D dotyczy budowy społeczności graczy i po raz kolejny promowane jest tutaj promowanie danej gry wśród mniejszości etnicznych i seksualnych.

W tym roku kwestionariusze zostaną rozdane tylko brytyjskim twórcom gier. Na razie jest to program pilotażowy i niespełnienie tych warunków nie będzie – przynajmniej oficjalnie – karane ale BAFTA zapowiada, że wkrótce trafią one do regulaminu nagród we wszystkich kategoriach. Mają także nadzieję, że zainspirują całą branżę do wprowadzenia u siebie podobnych zasad.
Na razie jednak się nie zanosi. Współczesne gry komputerowe, podobnie jak kino, stawiają na lewicową propagandę i polityczną poprawność, ale przedstawienie tych warunków wywołało pomieszanie rozbawienia i niedowierzania. Często pojawia się opinia, że żadna z gier nagrodzonych już przez BAFTA w ich świetle nie mogłaby dostać już nagrody.