Autor Gry o Tron pozwał twórców ChatGPT do sądu

George R.R. Martin i szesnastu innych pisarzy podało firmę OpenAI, znaną z popularnego programu ChatGPT, do sądu. Twierdzą, że narusza ich prawa autorskie.

Pozew został zorganizowany przez zrzeszającą amerykańskich pisarzy organizację Authors Guild. Pisarze twierdzą, że twórcy ChatGPT zarabiają, bo ich program używa nielegalnie ich dzieł do generowania swoich treści. W swoim pozwie wskazali na konkretne naruszenia. W wypadku Martina miał być stworzony przez ChatGPT plan prequelu Gry o Tron, który wykorzystywał stworzone przez niego postacie.

Prezes Authors Guild Mary Rasenberger powiedziała w oświadczeniu, że powstrzymanie tej kradzieży własności intelektualnej jest kluczowe dla uratowania kultury literackiej USA. Dodała, że „wielkie książki są zazwyczaj pisane przez tych, którzy spędzają swoje kariery, i swoje życia, na nauce i doskonaleniu swojego fachu” i „aby ocalić naszą literaturę, autorzy muszą mieć zdolność kontroli tego, czy i jak ich prace są używane przez generatywną sztuczną inteligencję”.

Rzecznik OpenAI powiedział, że firma szanuje prawa autorów i uważa, że mogą skorzystać na ich technologii. Dodał, że rozmawiają z wieloma twórcami z całego świata, łącznie z tymi zrzeszonymi w Authors Guild, o ich obawach związanych ze sztuczną inteligencją, i wierzą, że uda im się znaleźć sposób na współpracę, który będzie korzystny dla obu stron.

To nie jest pierwszy taki pozew. Wcześniej inni pisarze pozwali OpenAI za naruszenie własności intelektualnej w San Francisco. W sierpniu firma poprosiła sąd o odrzucenie pozwów złożonych przez komik Sarah Silverman i pisarza Paula Tremblaya. Oburzenie pisarzy sprawiło też, że Amazon, największy sprzedawca książek w USA, zaczął wymagać od autorów, którzy publikują za ich pośrednictwem e-booki, żeby informowali ich wcześniej o tym, czy używali przy ich tworzeniu sztucznej inteligencji. Wprowadził też limit publikacji – do trzech książek dziennie – aby ograniczyć proliferację tekstów tworzonych przez komputery.