Czwartą dobę policja z Lubaczowa ustala, kto prowadził samochód, który wylądował w przydrożnym rowie w miejscowości Stare Oleszyce 29 maja br. Według informacji ujawnionych przez portal TVP.info, pojazd nleży do sędziego Sądu Rejonowego w Lubaczowie Artura Brosia, który jest też członkiem stowarzyszenia sędziów Iustitia. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie, która prowadzi dochodzenie z art. 178 § 1. kk., wskazując iż do zdarzenia mogło dojść w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, a kierowca lub zbiegł z miejsca zdarzenia, co jest przestępstwem.
Do zdarzenia, o którym jako pierwszy poinformował lokalny portal zlubaczowa.pl, doszło 29 maja br. w Starych Oleszycach. Do leżącego w rowie samochodu wezwano strażaków z dwóch sąsiednich gmin, a gdy służby ratunkowe pojawiły się na miejscu, w aucie nie było kierowcy.
– Kierujący pojazdem marki Subaru najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu – mówiła cytowana przez lokalne media sierżant Elżbieta Huber z Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania, których kulisy ujawnia lokalne media:
– Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Szybko ustalili, kto jest właścicielem pojazdu. Na miejsce wezwano policyjnego psa. Z naszych informacji wynika, że trop za kierowcą urwał się nieopodal sklepu w Starych Oleszycach. Do tej pory kierujący nie zgłosił się po odbiór auta – czytamy na lokalnym portalu informacyjnym.
Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media, a portal TVP.info ujawnił, że samochód należał do sędziego Sądu Rejonowego w Lubaczowie Artura Brosia. Portal tvp.info dotarł też do ustaleń śledczych w tej sprawie. Wynika z nich, że kierujący subaru podjął manewr wyprzedzania na podwójnej ciągłej, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.
Sędzia obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jak udało nam się dowiedzieć od rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu, 31 maja br. do Sądu Rejonowego w Lubaczowie drogą elektroniczną wpłynęło zwolnienie lekarskie sędziego Brosia.
– Zwolnienie lekarskie wpłynęło do nas drogą elektroniczną i jest wystawione od 30 maja do 2 czerwca – powiedziała sędzia Małgorzata Reizer, rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu, któremu podlega lubaczowski sąd.
Według lokalnych mediów, sędzia Artur Broś we wtorek i w środę (30, 31 maja) nie zjawił się w pracy.
– Z tego też powodu odwołano 9 rozpraw, jakie miał w tych dniach prowadzić – czytamy w tekście opi
Więcej o kulisach zdarzenia, do którego doszło 29 maja br. pisaliśmy w ekście “Auto sędziego w rowie. Policja szuka kierowcy, który mógł być pod wpływem alkoholu”.
Przypomnijmy że tego, czy to sędzia Broś prowadził swój pojazd nie mogła w rozmowie z naszym portalem potwierdzić także Agnieszka Nieckarz-Proszek, Prokurator Rejonowy w Lubaczowie, bo “czynności dochodzeniowe w tej sprawie wciąż trwają”. Prokurator przekazała jedynie, że dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest z art. 178 § 1. kk. We wcześniejszej rozmowie z Polską Agencją Prasową prokurator przyznała też, że “na podstawie zebranych dowodów, po przesłuchaniu świadków i biorąc pod uwagę, że kolizja drogowa nie jest powodem, żeby porzucać pojazd, zachodzi uzasadnione podejrzenie, że kierowca prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości”.