Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w sobotę o poderwaniu polskich oraz sojuszniczych myśliwców. Jest to reakcja na atak rakietowy Rosji na Ukrainę.
– W związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju – napisało w komunikacie Dowództw Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
❗️Ostrzegamy, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na obiekty znajdujace się na terytorium Ukrainy, aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu,… pic.twitter.com/ie9mxzXJpx
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) April 27, 2024
Podkreślono, że „wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione”. Dodano również, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
Przed godziną 7:00 pojawił się kolejny komunikat, w którym przekazano, że „ze względy na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone”.
W sobotę nad ranem alarmy bombowe ogłoszono w kilku ukraińskich obwodach. Ukraińska Prawda przekazała, że dotyczyły one m.in. obwodu chersońskiego, mikołajowskiego, kirowogradzkiego oraz dniepropietrowskiego.