Niemiecka policja aresztowała 38-letniego nielegalnego imigranta z Afganistanu. Oskarża go o śmiertelne pobicie żony na oczach ich dzieci.
Dwa tygodnie temu sąsiedzi żony oskarżonego, również imigrantki, usłyszeli odgłosy walki dochodzące z jej mieszkania w dzielnicy Kreyenbruck w mieście Oldenburg. Zaniepokojeni zadzwonili na policję. Kiedy policjanci i ratownicy medyczni dotarli na miejsce kobieta jeszcze żyła. Jej twarz miała być tak zmasakrowana, że nie dało się rozpoznać jej rysów. Kobieta zmarła w szpitalu z powodu odniesionych ran głowy.
Policja aresztowała męża kobiety, 38-letniego imigranta z Afganistanu. Była z nim w separacji i mieszkała z dwoma córkami, w wieku pięciu i sześciu lat. Jej mąż natomiast mieszkał z trzema pozostałymi synami. Jak donosi Bild w dniu jej śmierci miał ją razem z nimi odwiedzić, co sugeruje, że pobił ją na ich oczach. Mężczyzna został aresztowany przez policję i usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
To niestety nie jest jedyny taki przypadek do jakiego doszło w Niemczech. W lipcu 37-letni imigrant z Afganistanu zadźgał na śmierć swoją żonę w autobusie. 27-latka wcześniej wyprowadziła się do osobnego mieszkania. Takie morderstwa stają się w Niemczech ponurą codziennością.