Aż do odwołania nie będą odbywać się niedzielne msze w związku z serią ataków na kościoły i hotele na Sri Lance, do której doszło w Niedzielę Wielkanocną – poinformował w piątek arcybiskup stołecznego Kolombo kardynał Malcolm Ranjith.
Arcybiskup zaapelował o wsparcie finansowe dla osób, które ucierpiały w zamachach i dla ich bliskich, oraz wsparcie rzecz odbudowy kościołów, w których doszło do ataków.
Władze ostrzegają przed możliwością kolejnych ataków. W piątek wezwały muzułmanów, by nie zbierali się na modlitwy w związku z możliwym zagrożeniem. Jednak w kilku meczetach ochranianych przez siły bezpieczeństwa modlitwy się odbyły.
Ambasada USA na Sri Lance zaapelowała, by w nadchodzący weekend nie przebywać w świątyniach. Niemieckie MSZ odradza podróże do Kolombo, a Australia informuje, że istnieje prawdopodobieństwo kolejnych ataków, w tym w miejscach odwiedzanych przez zagranicznych turystów. Niemieckie biuro podróży TUI ściąga w związku z tym do kraju wszystkich turystów przebywających na wyspie i odwołuje wycieczki do 31 maja włącznie.
Prezydent Sri Lanki Maithripala Sirisena poinformował, że policja poszukuje 140 osób podejrzanych o powiązania z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS) w związku z niedzielną serią ataków.
W ubiegłą niedzielę zamachowcy samobójcy dokonali serii skoordynowanych ataków na kościoły, w tym dwa katolickie i jeden protestancki, oraz luksusowe hotele. Były to największe ataki na Sri Lance, odkąd w 2009 roku w kraju tym zakończyła się wojna domowa.
W czwartek wysoki rangą przedstawiciel tamtejszych władz medycznych poinformował, że w niedzielnych zamachach zginęło ok. 250-260 osób, a nie 359, jak wcześniej podawano. Jeden z przedstawicieli rządu wyjaśnił to nieprecyzyjnymi informacjami podawanymi przez kostnice.
Po zamachach władze Sri Lanki oskarżyły o ich przeprowadzenie lokalną organizację islamistyczną o nazwie National Thowheeth Jama’ath (NTJ), ale wskazały, że sprawcy korzystali z pomocy zagranicznej siatki terrorystycznej. We wtorek odpowiedzialność za ataki wzięło na siebie IS.