Andrzej Poczobut trafił do izolatki w kolonii karnej. Spędzi tam pół roku

Niepokojące informacje o sytuacji swojego męża przekazała na Facebooku Oksana Poczobut. Działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut został wtrącony do izolatki, gdzie ma spędzić najbliższe pół roku.

Administracja kolonii karnej w Nowopołocku ukarała Andrzeja Poczobuta, wtrącając go do izolatki na pół roku. Jest to najdłuższy wymiar tego rodzaju kary, jaki przewidują białoruskie przepisy.

Oksana Poczobut przekazała, że jej mąż został ukarany z powodu odmowy podjęcia pracy, której „nie sposób wykonać”. Dodała również, że pierwszy lekarz, który badał dziennikarza nie zgodził się na skierowanie go do izolatki, ze względu na zakłócenia rytmu serca i wysokie ciśnienie. Jednak następnego dnia inny medyk nie znalazł przeciwskazań na ukaranie Poczobuta.

Pobyt działacza polskiej mniejszości na Białorusi w zakładzie karnym trwa już ponad dwa lata. Według białoruskiego wymiaru sprawiedliwości, Poczobut miał „nawoływać do działań skierowanych na wymierzenie szkody bezpieczeństwu narodowemu” oraz „podżegać do wrogości narodowej, religijnej i innej”. Z tego powodu został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wyrok został uprawomocniony przez Sąd Najwyższy Białorusi.

Poczobut trafił do kolonii karnej w Nowopołocku, która uznawana jest za jedno z najcięższych miejsc odosobnienia w kraju.