Amok w Moskwie po zatonięciu “Moskwy”: to “III wojna światowa”; winna m.in Polska Najnowsze wiadomości ze świata

Amok w Moskwie po zatonięciu “Moskwy”: to “III wojna światowa”; winna m.in Polska

Rosyjski resort obrony oficjalnie potwierdził fakt zatonięcia krążownika “Moskwa”, który uczestniczył m.in. w ataku na ukraińską Wyspę Węży. Utrata flagowego okrętu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej wywołała prawdziwą furię wśród kremlowskiej wierchuszki oraz komentatorów. Posypały się oskarżenia w kierunku USA i Polski o współudział w wywołaniu “III wojny światowej”. 

Państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na ministerstwo obrony, podała, że okręt “zatonął podczas holowania do punktu przeznaczenia w warunkach sztormu z powodu uszkodzenia kadłuba, do którego doszło z powodu pożaru wywołanego detonacją amunicji”. Wcześniej Ukraina stwierdziła, że krążownik Moskwa, będący okrętem flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, został trafiony rodzimymi pociskami przeciwokrętowymi Neptun. Rosja temu zaprzeczała.

Wątpliwości co do powodów zatonięcia okrętu – wbrew oficjalnemu stanowisku rosyjskiego resortu obrony – nie mieli natomiast goście programu emitowanego przez Kanał 1 rosyjskiej telewizji państwowej. “To, co się dzieje, można już śmiało nazywać III wojną światową, nie inaczej. Właśnie teraz walczymy jeśli nie z NATO, to z infrastrukturą NATO, trzeba mieć taką świadomość” – podkreśliła Olga Skabiejewa, naczelna propagandzistka Rosji nazywana “żelazną lalą rosyjskiej TV”.

“Atak, do którego doszło na naszym terytorium, to casus belli, nie ma żadnych wątpliwości” – grzmiał jeden z gości, reżyser Władimir Bortko – “To powód do wojny, prawdziwej (sic! – przyp. red.), bez ceremonii” – komentował “ekspert”, podkreślając, że zatopienie okrętu flagowego oznacza koniec “specjalnej operacji wojskowej”: “napadnięto na naszą ojczyznę!” – wrzeszczał Bortko – “Tu nie ma co rozmyślać, potrzebna jest odpowiedź (…)”.

Atak na Polskę? “Należy poważnie rozważyć zniszczenie węzłów kolejowych”; “Zbombardować i tyle!”

“Stany Zjednoczone Ameryki przez całą dobą pociągami dostarczają broń, całą dobę – po ziemi, z Polski. (…) To nie są żarty, trzeba na poważnie rozważyć zniszczenie węzłów kolejowych” – zauważyła prowadząca program “żelazna lala”. Skabiejewa przyznała, że może z tym być “problemik”, bo z tras kolejowych korzystają zagraniczni politycy, którzy odwiedzają Kijów: “Trzeba ich uprzedzić, niech siedzą w domu!” – zaproponowała łaskawie.

“Bombardujmy Kijów, to wtedy nie będą przyjeżdżać! To właśnie trzeba zrobić!” – odpalił się Bortko – “Tak trzeba odpowiedzieć, zbombardować i tyle! Tego, co widzimy teraz na ekranie w ogóle nie powinno być!” – grzmiał “ekspert”, odnosząc się do kadrów filmowych z wizyty prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w Kijowie. Przypomnijmy, że rosyjskie ministerstwo obrony wydało wcześniej oświadczenie, w którym nie wyklucza bezpośredniego uderzenia w budynki rządowe w ukraińskiej stolicy.

Szojgu leży nieprzytomny?

Do sprawy zatonięcia krążownika Moskwy na razie nie odniósł szef rosyjskiego resortu obrony Siergiej Szojgu. Od kilku dni krążą pogłoski, że minister “wypadł z gry”. Rosyjski biznesmen Leonid Newzlin podał informację, że Szojgu doznał rozległego zawału i jest obecnie podłączony do aparatury medycznej: “Szojgu wypadł z gry, możliwe, że będzie inwalidą, jeśli przeżyje” – napisał Newzlin na Twitterze, sugerując, że przyczyny zawału nie są naturalne.

Ambasador Polski w Kijowie: Rosja prawdopodobnie będzie szukała zemsty za stratę okrętu Moskwa 

Rosja prawdopodobnie będzie szukała zemsty za stratę okrętu Moskwa – ocenił ambasador Polski w Kijowie Bartosz Cichocki. Według niego, prawdopodobnym celem rosyjskich ataków będzie Kijów i inne miasta. To może być długi konflikt na wyniszczanie, już nie na podbój – stwierdził.

Cichocki był pytany w Programie 3 Polskiego Radia o utratę przez Rosję krążownika Moskwa, okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej – który uczestniczył m.in. w ataku na ukraińską Wyspę Węży.

“To jest okręt flagowy floty czarnomorskiej. Pierwszy okręt flagowy Rosji, który został zatopiony od czasów wojny rosyjsko-japońskiej w 1904-1905 r. To pokazuje niezwykłą niespodziewaną, zdolność sił ukraińskich” – powiedział Cichocki.

Jego zdaniem jest to wynik lekceważenia i ogromnych błędów rosyjskich. “Pamiętajmy, że ta wojna zabierze jeszcze wiele ofiar. Nie popadajmy w entuzjazm w wyniku chwilowego sukcesu. Rosja prawdopodobnie będzie szukała zemsty za tę stratę. Bądźmy skupieni w złych momentach tej wojny, nie upadajmy na duchu, ale dziś nie popadajmy w nadmierny entuzjazm” – powiedział ambasador.

Pytany o obecną sytuację w Kijowie odparł, że do “Kijowa przedwcześnie powraca życie”. Dodał przy tym, że nie należy za szybko popadać w euforię. Według ocen jego rozmówców, Rosjanie, żeby wiązać ukraińskie siły w centralnej części państwa, będą atakować Kijów co najmniej z powietrza. “Być może podejmą także próbę na lądzie. To może być długi konflikt na wyniszczanie, już nie na podbój” – mówił Cichocki.

Jego zdaniem mogą dziać się różne rzeczy nie tylko wobec Kijowa, ale także w innych miastach.

Pytany o jeden z potencjalnych celów Rosji jakim miałoby być zupełne wyniszczenie Ukrainy, odpowiedział, że Ukraina jest duża i nie da jej się zrównać z ziemią. “Trzeba się jednak przygotować na tym więcej ofiar i strat im mniej i później Ukraina otrzyma wsparcia” – dodał.

 

Źródło: Stefczyk.info/ Autor: KF
Fot. 1 Kanał

Polecane artykuły

Ten zawód umiera. W całej Polsce jest ich zaledwie 46 0 0

Ten zawód umiera. W całej Polsce jest ich zaledwie 46

Zmarła wiceprzewodnicząca klubu KO 0 0

Zmarła wiceprzewodnicząca klubu KO

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij