Najnowsze wiadomości ze świata

Amerykański senator krytykował rząd PiSu. Teraz skazano go za branie łapówek

Wpływowy senator Demokratów Bob Menendez „zasłynął” w naszym kraju krytyką rządu PiS i prezydenta Dudy. Teraz sąd uznał, że jest winny korupcji.

Urodzony w rodzinie imigrantów z Kuby, Menendez zaczynał karierę polityczną w samorządzie Union City w New Jersey. W 1993 roku wygrał pierwsze wybory do Izby Reprezentantów, zasiadał w niej do 2006 r. Wtedy nowy gubernator NJ Jon Corzine wysłał go do Senatu, by dokończył w nim jego kadencję. Polityk wygrał następne wybory, i wszystkie kolejne. Błyskawicznie zaczął być uznawany za jednego z najbardziej wpływowych demokratycznych senatorów.

W Polsce zrobiło się o nim głośno w 2021 roku. Rząd PiSu próbował wtedy nałożyć podatek na zyski mediów z reklam. „Jestem głęboko zaniepokojony działaniami polskiego rządu, który zamierza nałożyć nowy podatek na przychody reklamowe niezależnych mediów” – pisał wtedy – „To może podważyć kondycję finansową niezależnych mediów w Polsce, które są niezbędne dla każdej demokracji. Żaden rząd nie powinien wykorzystywać strat, jakie spowodowała pandemia, jako pretekstu do osłabienia wolnych mediów”. Był również głośnym krytykiem tego, że przy okazji wizyty w USA prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem.

Teraz jednak senator ma poważniejsze kłopoty niż polska polityka. Pod koniec 2022 roku pojawiły się podejrzenia, że przyjmował prezenty od producenta mięsa halal. Później okazało się, że stawiane mu zarzuty są dużo bardziej poważne. Śledczy twierdzili, że przyjmował łapówki od egipskich biznesmenów. W zamian za to wykorzystywał swoją pozycję przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, by załatwiać dla tego kraju miliony dolarów pomocy zagranicznej. Wśród tych łapówek miały być złote sztabki o wartości ponad 100 tys. dolarów i 480 tys. dolarów gotówką.

Oprócz senatora przed sądem stanęli trzej biznesmeni. Jeden z nich, Jose Uribe, przyznał się szybko do winy i zgodził się zeznawać przeciwko Menendezowi. Jego obrońcy próbowali zrzucić winę na jego żonę, Nadine Arslanian. Wobec niej również toczy się proces, ale został zawieszony do odwołania, by mogła zająć się leczeniem raka piersi.

Ława przysięgłych debatowała przez trzy dni. Ostatecznie uznali, że Menendez był winny 16 stawianych mu zarzutów. Senator pozna wysokość wyroku 29 października. W teorii grozi mu 200 lat więzienia, ale w praktyce kara raczej na pewno będzie niższa. On sam dalej twierdzi, że jest niewinny.
Teraz wpływowi Demokraci wzywają go, by odszedł z Senatu. Gubernator New Jersey Phil Murphy powiedział,że jeśli tego nie zrobi, to Senat powinien sam go wyrzucić. Kadencja Menendeza kończy się w tym roku. On sam wcześniej zapowiadał, że będzie walczył o kolejną jako senator niezależny, ale nawet przed tym wyrokiem mało kto się spodziewał, że uda mu się wygrać.

Warto odnotować, że to nie są jego pierwsze kłopoty z prawem. W 2013 roku został oskarżony o przyjmowanie prezentów od okulisty z Florydy Salomona Melgena, który sponsorował też jego kampanię. W zamian za to senator miał wpływać na rząd Dominikany, by ten podpisał kontrakt korzystny dla firmy Melgena. Proces rozpoczął się w 2017 roku, ale ława przysięgłych nie doszła wtedy do porozumienia, a prokuratura nie wniosła ponownie zarzutów.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC, Gazeta Wyborcza Autor: WM
Fot. PAP/EPA/SARAH YENESEL

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij