Amerykański raper A$AP Rocky wyszedł z szwedzkiego więzienia i wrócił do USA. Na razie tymczasowo – wyrok w swojej sprawie usłyszy za niecałe dwa tygodnie.
Raper, którego prawdziwe nazwisko brzmi Rakim Athelaston Mayers, trafił do aresztu w lipcu 2019. Został razem z dwoma członkami swojej ekipy oskarżony o pobicie 30 czerwca Mustafy Jafariego, uchodźcy z Afganistanu, który na jego skutek trafił do szpitala.
Pobity nastolatek powiedział szwedzkiemu sądowi, że podszedł do rapera – nie wiedząc nawet, że ma do czynienia z słynnym muzykiem – aby spytać go o to, czy nie widział przypadkiem jego kolegi. Raper twierdzi natomiast, że Jafari wraz z drugim mężczyzną śledzili ich, nie chcieli zostawić w spokoju i zachowywali się agresywnie. Pobicie miało więc być samoobroną. Nagrane w trakcie zdarzenia filmy, które analizował sąd i które trafiły do mediów, zdają się potwierdzać jego wersję – widać na nich m.in. jak zarówno on jak i członkowie jego ekipy proszą oskarżonych o to, żeby przestali za nimi iść czy towarzyszącą im kobietę, która oskarża ofiarę o obmacywanie. Szwedzki prokurator twierdził jednak, że oskarżeni mogli bez problemu uciec i nie musieli stosować przemocy aby rozwiązać sytuację.
Sprawa rapera zyskała międzynarodowy rozgłos gdy w jego obronie wystąpił Donald Trump. Prezydent USA kilkukrotnie wezwał Szwedów do jego zwolnienia i wysłał nawet do Sztokholmu specjalnego wysłannika, który zazwyczaj zajmuje się zakładnikami. Powstała również specjalna petycja o jego uwolnienie, podpisana przez setki tysięcy osób, a jego fani grozili bojkotem szwedzkich firm.
Sąd w Sztokholmie zdecydował w końcu, że raper zostanie wypuszczony z aresztu. Muzyk wrócił już do USA. Jego kłopoty jednak jeszcze się nie skończyły i następne dni będą dla niego nerwowe – wyrok w jego sprawie, za którą może mu grozić nawet 10 miesięcy więzienia, zostanie ogłoszony dopiero 14 sierpnia. Eksperci od szwedzkiego systemu prawnego uspokajają jednak, że ryzyko jest małe – ich zdaniem decyzja sądu o wypuszczeniu muzyka z aresztu świadczy, że najprawdopodobniej zostanie uniewinniony albo wyrok będzie niższy niż to, co już zdążył odsiedzieć.