Amerykańska gwiazda Taylor Swift zakończy w sobotę trzydniowe występy w Amsterdamie. W związku z jej przyjazdem miasto przygotowało dodatkowy transport i zakazało spania pod gołym niebem. Holandia – podobnie jak inne kraje na mapie jej tournee – spodziewa się milionów wpływów z turystyki.
Pierwszy koncert artystki odbył się w czwartek na stadionie imienia holenderskiego piłkarza Johana Cruijffa na przedmieściach Amsterdamu. Każdy z jej trzech koncertów obejrzy około 55 tys. osób. Jest to więc olbrzymie wyzwanie logistyczne dla miasta, które przygotowało się także na przyjazd zagranicznych fanów artystki. Z miasteczka Oldenzaal we wschodniej części kraju odjeżdżają specjalne autobusy kursujące na stadion, z których mogą skorzystać także wielbiciele twórczości Swift z Niemiec. Z kolei przewoźnik autobusowy Flixbus odnotował wzrost liczby podróży rezerwowanych z Brukseli w dniach koncertów artystki. Na stacji przy stadionie zatrzymują się wyjątkowo pociągi dalekobieżne, a ruch pasażerów jest regulowany, by uniknąć ich stłoczenia.
Na koncert wybierają się nie tylko Europejczycy z krajów sąsiadujących z Holandią – już w maju brytyjski dziennik “The Independent” donosił, że na tournee Amerykanki, która w ramach trasy koncertowej Eras Tour wystąpi w 18 europejskich miastach (w Londynie da najwięcej, bo aż osiem występów), wybierają się także jej rodacy. Według gazety albo nie chcą przepłacać za bilety, które w Stanach Zjednoczonych są droższe niż w Europie, albo nie dostali się na koncerty Swift w zeszłym roku w ramach tej trasy koncertowej. Szacuje się, że Amerykanie wykupują nawet jedną piątą biletów na koncerty piosenkarki organizowane na starym kontynencie. Cytowana przez “The Independent” agentka turystyczna podkreślała, że za cenę biletu na koncert w USA w Europie można kupić nie tylko bilet na sam koncert, ale też opłacić samolot w dwie strony i trzy noce w hotelu.
Dlatego kraje, w których odbywają się koncerty, liczą na przychody z tzw. turystyki koncertowej, nowego fenomenu w branży muzycznej i turystycznej. Zwłaszcza że trasa koncertowa Swift ma pobić rekordy pod względem zysków. Szacuje się, że przyciągnie ponad dwa miliony fanów, zwanych swifties.
Jej koncerty tylko w Londynie przyniosły brytyjskiej gospodarce 1 mld funtów, a Swift dała tam jedynie trzy spośród ośmiu planowanych tego lata koncertów.
Z kolei w Amsterdamie artystka śpiewa po raz pierwszy od dziewięciu lat. Przed prawie dekadą na jej koncert przyszło 17 tys. osób. Tym razem trzy występy mają przyciągnąć łącznie 165 tys. fanów.
W Amsterdamie zrobiło się tłoczno już na dzień przed pierwszym, czwartkowym występem Swift. Ludzie czekali nawet trzy godziny w kolejce, by kupić gadżety z wizerunkiem gwiazdy. Cytowany przez amsterdamski dziennik “Het Parool” handlarz Arnoud Maas podwoił liczbę pracowników sprzedających gadżety. “Fani Taylor Swift nie kupują koszulek, ale pełne ich torby” – powiedział. “Jedzie już czwarta ciężarówka” – dodał. Maas myślał, że biznes szedł dobrze w zeszłym roku z okazji występów Harry’ego Stylesa, ale to, co dzieje się teraz, “przechodzi wszelkie pojęcie”.
Władze Amsterdamu wydały komunikat przestrzegający chętnych do spędzenia “nocy pod chmurką” wokół stadionu, że nie jest to dozwolone. Służby miejskie razem z policją mają oko na potencjalnych noclegowiczów. Miasto przestrzegło też osoby bez biletów, że wszystkie miejsca są już wykupione, a spoza stadionu nie da się dostrzec występów, więc nie powinny jechać na miejsce koncertu, by nie robić dodatkowego tłoku.
Fani z biletami są wpuszczani na stadion już dwie i pół godziny przed rozpoczęciem występu. Jeszcze wcześniej mogą wejść ci, którzy wykupili pakiety VIP, by zająć najlepsze miejsca przy scenie. Występ Swift w czwartek w Amsterdamie trwał trzy i pół godziny.
Artystka rozpoczęła trasę koncertową w Europie w Paryżu 9 maja i zakończy w Londynie 20 sierpnia. Łącznie da 49 koncertów w dziesięciu krajach: w Szwecji, Irlandii, Portugalii, Niemczech, Polsce, Austrii, Hiszpanii, Włoszech, Holandii, Szwajcarii, Francji i Wielkiej Brytanii. W Warszawie Amerykanka wystąpi w dniach od 1 do 3 sierpnia.