Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował, że amerykańska gimnastyczka Jordan Chiles musi oddać brązowy medal. Dostanie go zawodniczka z Rumunii.
Chiles w poniedziałek zajęła piąte miejsce. Jej trenerka zakwestionowała jednak przyznane jej oceny. Po proteście sędziowie dodali 0,1 pkt do jej wyniku. Sprawiła to, że awansowała na trzecie miejsce, zrzucając z podium rumuńską zawodniczkę Anę Barbosu.
W związku z tą decyzją Rumuńska Federacja Gimnastyczna złożyła odwołanie do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Ten zdecydował, że jej trenerka złożyła odwołanie już po upłynięciu minuty, którą zgodnie z regulaminem na to miała. W odpowiedzi Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna przywróciła jej pierwotny wynik, który dawał jej piąte miejsce. Federacja stwierdziła równocześnie, że decyzję, czy straci medal, podejmie IOC.
Jak informuje AP, Komitet ogłosił w niedzielę, że gimnastyczka jednak musi zwrócić swój medal. Zostanie on przyznany Rumunce. IOC napisał w oświadczeniu, że jest już w kontakcie z Amerykańskim Komitetem Olimpijskim i Paraolimpijskim w sprawie jego zwrotu. Rozmawia też z Rumunami o zorganizowaniu ceremonii, na której zostanie wręczony Barbosu.