Najnowsze wiadomości ze świata

Amerykanie znowu coś zestrzelili. Nie wiedzą, co to było

Tydzień po zestrzeleniu chińskiego balonu szpiegowskiego amerykańskie lotnictwo zestrzeliło kolejny obiekt. Na razie nie wiedzą jednak, co to było.

Tajemniczy obiekt został zauważony w czwartek w nocy, gdy leciał nad Alaską. Był wielkości małego samochodu. Telewizja ABC ujawniła, powołując się na źródła w rządzie, że miał formę cylindra i był w srebrno-szarym kolorze. Nie miał napędu ani możliwości sterowania, i leciał nad Alaską z prędkością ok. 60 km/h i na wysokości ok. 12 km, co stanowiło zagrożenie dla samolotów pasażerskich.

Amerykanie wysłali w jego pobliże myśliwce, a ich załogi ustaliły, że na jego pokładzie nie ma ludzi. Kiedy tylko tajemniczy obiekt opuścił Alaskę i zaczął kierować się w stronę Bieguna Północnego, został zestrzelony przez myśliwiec F-22 z bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage.

Pentagon na razie nie wie, do czego w ogóle strzelał. „Nie wiemy do kogo należy, czy należy do państwa, należy do korporacji czy do indywidualnej osoby” – powiedział rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa John Kirby. Nie wiedzą też, czy ten obiekt prowadził działalność szpiegowską, ani nawet, czy był balonem. Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder powiedział jednak, że na miejsce jego kraksy wysłano już śmigłowce i okręty, które odzyskały sporo fragmentów, które trafią teraz do amerykańskich laboratoriów.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij