Ustawa 447 o restytucji mienia pożydowskiego w krajach Europy po II wojnie światowej ma służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie – podkreśla ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Ambasador Mosbacher w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 zauważyła, że wokół tej podpisanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa ustawy “jest pewne nieporozumienie”. Uspokajała, że ustawa 447 nie oznacza żadnych działań, “ma być tylko obrazem tego problemu i służy jedynie jednorazowemu gromadzeniu informacji”.
“To raport, który ma służyć jedynie poinformowaniu o tym, co kraje zrobiły w sprawie restytucji mienia. Nie mówi o tym, co powinny zrobić ani czego nie zrobiły. Nie mówi też o pieniądzach” – mówiła ambasador USA.
“To jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami. On niczego nie dyktuje” – zapewniła Mosbacher. Jej zdaniem powinien on być gotowy jesienią.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w maju 2018 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today – JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. W grudniu 2017 r. ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. także jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła ją Izba Reprezentantów.
Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych Deklaracji Terezińskiej. Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.