Budynek ambasady Rosji w Wilnie został w nocy z niedzieli na poniedziałek dwukrotnie obrzucony koktajlami Mołotowa. Nikomu nic się nie stało, uszkodzona została ściana budynku, sprawę bada prokuratura w stolicy Litwy.
Incydent odnotowali funkcjonariusze litewskich sil bezpieczeństwa, ale sprawcy nie zostali jeszcze zidentyfikowani. Trwa szacowanie szkód – poinformował w poniedziałek nadawcę publicznego LRT Ramunas Matonis z Departamentu Policji.
Julia Samorokowskaja, przedstawicielka Głównego Komisariatu Policji Okręgu Wileńskiego, powiedziała agencji ELTA, że rozważana jest możliwość wzmocnienia ochrony rosyjskiej ambasady w Wilnie.
Litwa należy do najwierniejszych sojuszników Ukrainy, odpierającej od ponad dwóch lat inwazję Rosji.