Rozrywka

Ależ zabłysnął. Marek Konrad założył Instagrama i od razu zaczął atakować wyborców PiS

Marek Kondrat niegdyś aktor, a dziś biznesmen bardziej znany ze sprzedaży wina i reklam jednego z zagranicznych banków niż z ról teatralnych i filmowych postanowił założyć konto na Instagramie. Skąd u siedemdziesięciodwulatka taka nagła potrzeba ekspiacji? Czyżby chodziło o potrzeby polityczne?

Odtwórca roli komisarza Halskiego w “Ekstradycji”, czy Jana “Kani” Kaniowskiego w “CK Dezerterach” mimo że nie występuje już w filmach dalej cieszy się sporą popularnością. W telewizji widzimy go bardzo często, ale zazwyczaj w reklamach jednego z banków. Wciąż obecny jest również w serwisach plotkarskich i tabloidach – to między innymi z powodu związku z młodszą od siebie o blisko 40 lat Antoniną Turnau. Kondrat nie kryje też swoich przekonań politycznych. Od lat wspiera Platformę Obywatelską w wywiadach chwali Donalda Tuska i z zapałem krytykuje PiS, a świadczenia z programu 500+ uważa za jałmużnę dla Polaków.

Nie dziwi zatem fakt, że na swoim profilu na Instagramie, choć założonym w marcu 2023, wśród zaledwie kilku wpisów musiał już znaleźć się taki obrażający wyborców PiS.

“Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów, nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami”, George Orwell – słyszymy na nagraniu, na którym Kondrat, czyta Orwella z komórki. Oczywiste jest, że miał na myśli wyborców formacji, której nie popiera.

Konto z kilkoma postami pokazuje też, jak żyją polskie elity. Zagraniczne wycieczki, restauracje, drogie wina i górnolotna poezja, to ich chleb powszedni. Reszta to tylko didaskalia.

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij