Ostatni odcinek programu Studio Polska zostanie na długo zapamiętany nie tylko przez widzów TVP Info oraz internautów, ale także i samych gospodarzy. A wszystko z powodu Piotra Ikonowicza, który przez sporą część programu zachowywał się agresywnie.
W programie prowadzonym przez Magdalenę Ogórek oraz Jacka Łęskiego debatowano m.in. na temat defilady wojskowej w Katowicach oraz oburzenia jakie wywołała po stronie opozycji, a także marszach środowisk LGBT w Płocku oraz Radomsku. Jednak zdecydowana większość widzów najpewniej zapamięta występ Piotra Ikonowicza, który w pewnym momencie stracił panowanie nad swoimi emocjami, w efekcie czego zaczął krzyczeć, a także zachowywać się agresywnie w stosunku do pozostałych gości programu.
–Nie dam sobie zamknąć ust! Dajcie mi dokończyć! – krzyczał były poseł
https://twitter.com/DonCollier90/status/1163036813608574976
Wybuch złości Ikonowicza wywołał prawdziwą lawinę komentarzy na Twitterze. Większość osób pisze wprost, iż działacz socjalistyczny tym wystąpieniem się skompromitował, inni natomiast prosili prowadzących Studio Polska, aby nie zapraszali go więcej do programu.
To nie pierwszy raz, kiedy lewicowy działacz daje się ponieść swoim emocjom. Ikonowicz już we wcześniejszych odcinkach programu Ogórek i Łęskiego wdawał się w ostre dyskusje, a także awantury. Do dziś kojarzony jest głównie z głośnego filmiku nagranego wiele lat temu, na którym grozi młodemu mężczyźnie, że go zabije tylko za to, że miał przeszkadzać w jego demonstracji.