Choć kiedyś wspólnie walczyły o “demokrację” dziś nieustannie skaczą sobie do gardeł. Co jakiś czas media obiega informacja o kolejnych konfliktach i słownych przepychankach między Katarzyną Lubnauer i Joanną Scheuring-Wielgus. Nie inaczej mogło być w przypadku podniesionej przez film Tomasza Sakielskiego kwestii pedofilii w Kościele.
Najpierw Scheuring-Wielgus stwierdziła, że “szefowa Nowoczesnej, podobnie jak Grzegorz Schetyna i Władysław Kosiniak-Kamysz, nie ma moralnego prawa do wypowiadania się na temat pedofilii w Kościele”, a teraz Katarzyna Lubnauer postanowiła jej się odgryźć.
– Mam wrażenie, że pani Scheuring-Wielgus postanowiła zawłaszczyć temat, który jest narodowy – powiedziała w rozmowie z TVP1 przewodnicząca Nowoczesnej i dodała, że takie zachowanie to smarkateria.
No cóż, trzeba przyznać odrobinę racji szefowej Nowoczesnej. Próba zbicia kapitału politycznego na tragedii wykorzystanych dzieci i licytowanie się, kto bardziej ma prawo mienić się generałem tej “krucjaty”, to faktycznie smarkateria. Dlatego obie panie powinny wyjaśnić te sprawy między sobą. Najlepiej w piaskownicy.