Ależ się poróżnili! Lis pokłócił się z Mierzyńską o Klaudię Jachirę

– To, co robi Klaudia Jachira, jest doskonałym ucieleśnieniem przyczyn porażki wyborczej obecnej opozycji w Polsce. Niestety – czytamy w tweecie Anny Mierzyńskiej. Na wpis związanej z KO specjalistki ds. marketingu zareagował Tomasz Lis.

Klaudia Jachira to postać, która wywołuje ogromne kontrowersje na polskiej scenie politycznej, również w środowisku Koalicji Obywatelskiej. Nie inaczej było w przypadku rozmowy pomiędzy Anną Mierzyńską i Tomaszem Lisem na Twitterze, gdzie kobieta wprost określiła Jachirę jako osobę, która “ucieleśnia przyczyny porażki wyborczej obecnej opozycji w Polsce”. Na jej wpis zareagował kpiąco redaktor naczelny Newsweeka.

– Parówki smoleńskie. Taki tam. “Żarcik.” Znacznej części Polski jednak nie śmieszy – tłumaczyła swój post kobieta.

Lis przyznał, że poczucie humoru kandydatki KO startującej z warszawskiej listy również go nie bawi, jednak sugeruje nie skupiać się na “marginesach polityki”. Mierzyńska przyznała mu rację, iż owszem Jachira stanowi “polityczny margines”, ale z szerokiego punktu widzenia jest ona dla przeciwników PO “symbolicznym ucieleśnieniem tego, czego oni nie chcą widzieć”.

– Patrzy pan na to z własnego punktu widzenia – zasugerowała analityk redaktorowi naczelnemu Newsweeka.

– Przepraszam, ale wciąż nie jestem ofiarą głupawej PIS-owskiej propagandy, więc 19 dni przed wyborami nie zamierzam tracić czasu na anegdoty typu sok z buraka czy pani Jachira – odpisał Lis, który zasugerował, że zdrowy rozsądek Mierzyńskiej jest w rzeczywistości “poddawaniem się PiS-owskiej propagandowej obróbce”.

– Jutro z radością zacytują Panią Karnowscy. Z góry gratuluję sukcesu – skomentował Lis.

Polecam wątek. 😎 pic.twitter.com/QUTIUqwJ6V

— Roman_Paliwoda (@roman_paliwoda) September 25, 2019

– Nie mam wpływu na to, co cytują – odpisała Mierzyńska, która jeszcze kilka lat temu była dyrektorem biura białostockiego posła PO Roberta Tyszkiewicza. Dziś nawet ona widzi już gdzie znajduje się Koalicja Obywatelska, która wciąga osoby takie jak Klaudia Jachira na listy wyborcze. Czy kiedyś dostrzeże to także Tomasz Lis?