Liberalno-lewicowe media nie odpuszczają. Chcąc zdyskredytować rząd w kwestii działań na granicy, posuwają się do coraz bardziej absurdalnych oskarżeń pod adresem polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. W wydawanym w języku polskim niemiecko-szwajcarskim tygodniku “Newsweek”, którego redaktorem naczelnym jest Tomasz Lis, pojawiła się nawet sugestia, że to, co Polacy robią z uchodźcami, przypomina działania hitlerowców wobec Żydów. Te zarzuty to chyba za dużo nawet dla czytelników “Newsweeka”. Komentarze pod artykułem nie pozostawiają złudzeń.
“Dajemy im jedzenie, karmimy i robimy jeszcze dużo więcej rzeczy, o których nawet powiedzieć nie mogę. Myślę, że to jest porównywalne z ukrywaniem Żydów w czasie wojny – mówi mieszkanka Podlasia. Anonimowo, bo boi się konsekwencji za to, że pomaga „ludziom z granicy”, jak nazywają tu migrantów.” – rozpoczyna swój reportaż Renata Kim. Te wstrząsające relacje przesłane są oczywiście SMS-em, a ich autorka, jak podkreśla sama Kim pragnie zachować anonimowość. Dziennikarka mówi o strachu przed służbami, choć wiele bardziej prawdopodobnym powodem tego zabiegu, wydaje się jednak brak możliwości weryfikacji tej treści. Bo jak sprawdzać “anonima”, tym bardziej “zastraszonego”.
Przytomnie zwraca na to uwagę Marta Smolańska, fotograf, która w swoim życiu widziała dużo wstrząsających obrazów, bo między innymi kilka lat temu uczestniczyła w ekshumacjach na warszawskiej “Łączce” i ich dokumentacji.
– Przecież każdy wie, że za ukrywanie nielegalnych imigrantów za granicą Unii Europejskiej Niemcy zabiją ciebie, twoją rodzinę i sąsiadów” – pisze w jednym z komentarzy i dodaje: “Tak w ogóle wiecie, że to, co robicie jest nas***em na Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata?”
Przecież każdy wie, że za ukrywanie nielegalnych imigrantów za granicą Unii Europejskiej Niemcy zabiją ciebie, twoją rodzinę i sąsiadów.
Tak w ogóle wiecie, że to, co robicie jest nasraniem na Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata?
— Marta Smolańska (@MSmolanska) November 5, 2021
Dziennikarka polskojęzycznej niemiecko-szwajcarskiej gazety zdaje się o tym nie myśleć, skoro tak instrumentalnie przedstawia sprawę zamordowanych podczas drugiej wojny światowej Żydów i represje, na jakie narażeni byli ukrywający ich Polacy. Mamy do czynienia z wyrafinowanym relatywizowaniem zbrodni i skandaliczną próbą porównania działań polskich władz do działań niemieckich nazistów.
Dostrzegają to także inni, którzy mieli okazję zapoznać się z artykułem Renaty Kim. Głos Smolańskiej nie jest odosobniony.
@IsraelinPoland dlaczego nie protestujecie przeciw temu pokazowi antysemityzmu kolportowanemu przez media?
Przyrównywanie udręki Żydów w czasie 2 WŚ do nielegalnego przekraczania granicy (wiecie co to jest, sami zbudowaliście mur) to dość obrzydliwe naruszenie pamięci ofiar 2 WŚ— Artur Posen 📎 🇵🇱 🇳🇿 (@a_posen) November 5, 2021
– Rozumiem, że co niektórym marzy się kombatanctwo i miano bohatera. Jednak zrównywanie się z ludźmi ryzykującymi życie swoje i swoich najbliższych z cyniczną bohaterszczyzną pluszowych obrońców realnych przestępców, jest łajdactwem I splunięciem w twarz Sprawiedliwym – brzmi kolejny głos rozsądku.
– Byłem na tym zamkniętym Podlasiu na Wszystkich Świętych. Ludzie normalnie żyją, przestańcie pier.olić – pisze dziennikarz.
Byłem na tym zamkniętym Podlasiu na Wszystkich Świętych. Ludzie normalnie żyją, przestańcie pier.olić
— Pan Cezary Krysztopa #BabiesLivesMatter (@cezarykrysztopa) November 5, 2021
Tylko kogo to obchodzi, gdy w Warszawie jest rząd do obalenia…