Chcemy po prostu być uczciwi wobec Donalda Tuska i mieć pewność, jakie są jego plany – powiedział wiceszef PO Tomasz Siemoniak pytany, dlaczego PO cały czas czeka na decyzję szefa Rady Europejskiej ws. startu w wyborach prezydenckich. W jego ocenie Tusk jest “świetnym kandydatem na prezydenta”.
Tomasz Siemoniak był pytany w czwartek w Polsat News, czy czekanie przez PO na decyzję Donalda Tuska ws. startu w wyborach prezydenckich nie jest “takim politycznym strzałem w kolano”. “Na pewno nie, bo to jest kandydatura o ogromnej sile” – odpowiedział.
“Będziemy rozmawiali z Donaldem Tuskiem szanując kalendarz i szanując to, że jest przewodniczącym Rady Europejskiej, wskazując mu też między innymi na to, że w Polsce kalendarz przyśpiesza i chcielibyśmy dokonać poważnych decyzji w listopadzie. Po wczorajszym posiedzeniu zarządu, gdzie rozważaliśmy scenariusz prawyborów wyszliśmy z takim przekonaniem – ustalmy, czego chce przewodniczący Tusk, jaki ma plan, oczywiście w dialogu” – podkreślił Siemoniak.
Przekazał, że z szefem Rady Europejskiej będzie rozmawiał lider PO Grzegorz Schetyna. “To nie jest rozmowa na zasadzie: niech pan przewodniczący powie tak lub nie. To jest rozmowa liderów, którzy rozważają różne za i przeciw i tak naprawdę warto poświęcić jeszcze kilka dni czy kilka tygodni na to, żeby dokładnie wiedzieć, na czym stoimy niż wykonać jakieś nerwowe ruchy” – przekonywał.
Wiceszef PO na pytanie, czy to nie świadczy o słabości Platformy, ocenił, że “to świadczy o sile Platformy”. “Mamy taką osobę, Małgorzatę Kidawę-Błońską, która w sondażach wypada lepiej nawet niż Donald Tusk” – zwrócił uwagę. Dopytywany, czemu zatem nie postawią od razu na nią, tylko czekają na decyzję Tuska opowiedział: “chcemy po prostu być uczciwi wobec Donalda Tuska i mieć pewność, jakie są jego plany”.
“Ja od lat zawsze mówiłem, w różnych wypowiedziach, łatwo to sprawdzić, że Donald Tusk jest świetnym kandydatem na prezydenta i bardzo liczę na to, że będzie startował. To nie jest tak, że my tydzień temu się obudziliśmy i teraz prosimy Tuska” – zaznaczył Siemoniak.
“To są bardzo poważne sprawy, to nie jest jakaś taka doraźna gra, chodzi o prezydenturę Rzeczypospolitej o następne 5 lat, o to, co tutaj się będzie działo i naprawdę pośpiech, nerwowość i uleganie takim emocjom nie jest w tym wypadku dobre” – mówił wiceszef PO.
“Mamy potencjalnie dwóch bardzo mocnych kandydatów – Donalda Tuska i Małgorzatę Kidawę-Błońską i musimy wybrać. Każdy z nich jest samodzielnym kandydatem” – podkreślił Siemoniak.
Słów zachwytu nad szefem Rady Europejskiej nie kryją także inni politycy oraz osoby kojarzone z obozem totalnej opozycji. Tomasz Lis na Twitterze napisał kilka dni temu, iż to właśnie Donald Tusk powinien być kandydatem opozycji na prezydenta z czym zgodziła się m.in. Aleksandra Dulkiewicz. Gdańska prezydent uznała go za “polityka europejskiego formatu, polskiego patriotę i polityka, który potrafi wzbudzić dobre emocje w narodzie”.
Też tak sądzę! Polityk o europejskim formacie, polski patriota, takiego prezydenta nam trzeba, który potrafi wzbudzić w nas Polkach i Polakach dobre emocje! @donaldtusk
— Aleksandra Dulkiewicz (@Dulkiewicz_A) October 28, 2019
W środę Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej dyskutował o możliwości organizacji prawyborów, które wskazałyby kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Z decyzją w sprawie prawyborów władze PO zamierzają jednak poczekać na stanowisko Donalda Tuska. Z informacji PAP wynika, że jeśli b. premier zdecyduje się startować na prezydenta, prawyborów nie będzie.