Koalicja Obywatelska prezentuje swoich kandydatów do Sejmu. Uwagę internautów zwróciło nazwisko San Kocoń na listach KO. Do kandydatury osoby, która mówi o sobie „aktywiszcze” odniósł się Tomasz Grodzki.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z konferencji prasowej KO, która miała miejsce pod Sejmem. Podczas spotkania z mediami zaprezentowano kandydatów z ramienia wspomnianego ugrupowania w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Obok Michała Szczerby stanęli członkowie Nowej Generacji, którzy ubiegają się o mandaty poselskie.
– Ja również cztery kadencje temu, jako dwudziestolatek startowałem do Sejmu. Byłem radnym dzielnicy Wola. Miałem 26. miejsce na liście i nikt mi nie dawał szans, ale dzięki sumiennej pracy radnego i aktywnej kampanii otrzymałem mandat poselski – mówił Szczerba.
– Dziś, sam startując jako kandydat, bardzo was proszę: Dostrzeżcie tych kandydatów i te kandydatki, którzy mają potencjał i chcą tworzyć nową uczciwą Polskę – dodał obecny poseł KO.
Jedną z osób, która przykuła uwagę internautów jest San Kocoń – 19. miejsce na liście w Krakowie (okręg nr 13).
– Reprezentuję Ostrą Zieleń, jestem aktywiszczem LGBT i aktywiszczem ekologicznym – mówi o sobie Kocoń. Na swoim koncie Twitterowym pisze o sobie: „On/jego. Rzecznicze Prasowe Ostra Zieleń i człończe Zielonych”.
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) September 4, 2023
Wspomnianą kandydaturę skomentował na antenie Polsatu marszałek Sejmu.
– Ludzi trzeba dzielić na dobrych i złych, a nie na to jakie mają preferencje seksualne, jak wyglądają, czy przeszli zmiany płci – powiedział Tomasz Grodzki. Dodał, że zapytałby kolegów senatorów z Krakowa, czy jest to przyzwoita osoba.
– To kim jest i jak się definiuje nie ma żadnego znaczenia – uważa polityk.