Służby ratunkowe zakończyły akcję ratunkową prowadzoną w kopalni Mysłowice-Wesoła. Jak potwierdziła rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, poszukiwany górnik, został odnaleziony dzisiaj nad ranem. Niestety mężczyzna nie żyje i jest trzecią ofiarą wstrząsu.
KWK Mysłowice-Wesoła to jedna z największych kopalni węgla kamiennego w Polsce i Europie. To właśnie tam w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do wstrząsu o magnitudzie 2,66 w skali Richtera. W zagrożonym rejonie znajdowało się wówczas 15 górników. Jedenastu z nich udało się wycofać, ale czterech zostało uwięzionych pod ziemią.
We wtorek ratownicy dotarli do trzech górników. Jak przekazał Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej, górnicy zostali wyciągnięci na powierzchnię, ale w przypadku dwóch z nich lekarz stwierdził zgon.
Służby kontynuowały akcję ratunkową w poszukiwaniu czwartego górnika. W środę rano została ona zakończona.
– Górnik został odnaleziony dzisiaj nad ranem. O godzinie 7:20 lekarz stwierdził zgon – oświadczyła rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, Aleksandra Wysocka-Siembiga. Dodała, że teraz będą ustalane przyczyny tragedii.
– Niestety takich rzeczy nie da się przewidzieć. To był samoistny wstrząs górotworu – przekazała, podkreślając, że wszyscy trzej górnicy, którzy zginęli, byli doświadczonymi pracownikami.
Rzecznik PGG poinformowała również, że mimo tragedii prace w kopalni nadal są prowadzone.
– Ten rejon jest zabezpieczony, natomiast cała pozostała kopalnia pracuje normalnie – dodała.