Reporterzy “Magazynu śledczego Anity Gargas” zostali zaatakowani przez Leszka Czarneckiego podczas próby przeprowadzenia wywiadu z biznesmenem. Jednak pomimo nagrania z całej sytuacji pełnomocnik mężczyzny, Roman Giertych, widział całą sytuację zupełnie inaczej.
–Szarża oligarchy Leszka Czarneckiego na ekipę Magazyn Śledczy. Wybuch wywołały pytania naszego dziennikarza o sprzedaż „toksycznych” obligacji GetBack przez kontrolowany przez Czarneckiego Idea Bank – czytamy we wpisie oficjalnego profilu “Magazynu Śledczego Anity Gargas”.
Na około 26-sekundowym fragmencie nagrania widać, jak reporterzy TVP próbowali zadać kilka pytań Leszkowi Czarneckiemu w związku z “aferą GetBack”. Jednak biznesmenowi w pewnym momencie puściły nerwy, który szybkim krokiem ruszył do przodu i zaczął przepychać operatora kamery. Zaskoczeni całą sytuacją dziennikarze próbowali się dowiedzieć dlaczego oligarcha zaczął się tak agresywnie zachowywać. Nie uzyskali jednak odpowiedzi, a sam Czarnecki wraz ze swoimi ludźmi wsiadł do samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia.
SZARŻA oligarchy Leszka Czarneckiego na ekipę #Magazynsledczy. Wybuch wywołały pytania naszego dziennikarza o sprzedaż „toksycznych” obligacji #GetBack przez kontrolowany przez Czarneckiego Idea Bank. pic.twitter.com/kYEGAeyhJx
— Magazyn Anity Gargas (@Magazyngargas) March 6, 2019
Do sprawy odniósł się sam obrońca biznesmena, Roman Giertych, który był jednym ze świadków całego zdarzenia. Jednak prawnik widział całą sytuacją zupełnie inaczej, twierdząc, że to reporterzy “Magazynu śledczego”zachowywali się w stosunku do jego klienta agresywnie.
-Gdy skończyłem opowieść o tym, jak Jacek Kurski chodził po Sejmie i ryczał z powodu przegranej debaty, L. Czarnecki ruszył żwawym krokiem do samochodu. Ekipa TVP wściekła, że ich zignorowaliśmy próbowała zablokować mu drogę odpychając go. Kolejny skandal pseudodziennikarzy – napisał były lider LPR.
Gdy skończyłem opowieść o tym, jak Jacek Kurski chodził po Sejmie i ryczał z powodu przegranej debaty, L. Czarnecki ruszył żwawym krokiem do samochodu. Ekipa TVP wściekła, że ich zignorowaliśmy próbowała zablokować mu drogę odpychając go. Kolejny skandal pseudodziennikarzy.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 6, 2019
W wersję wydarzeń przedstawioną przez byłego polityka nie uwierzyła jednak większość internautów.
Patrząc na Pana przerażoną twarz i na oblicze Pana Czarneckiego z którego frustracja i złość, aż tryska, coś mi się nie chce wierzyć w tę bajkę o wściekłej ekipie telewizyjnej. pic.twitter.com/ULCopxArsg
— CesarzowaIwona #TakDlaCPK (@IwonaCesarzowa) March 6, 2019
He,he ktoś Panu puścił ten film od końca. Ps. Myslalem że dziś najlepszy bedzie gość co opłacał grób kuzynki ale uparcie twierdził , ze ona żyje tylko niewiedzą gdzie mieszka bo renta była 😁 a tu Qń. I jak ja mam teraz zasnąć jak brzuch od smiechu mnie boli 😂😂🤣🤣😁😁🤣😍🤩
— Likwidator z powołania♠️ (@grze_sznik) March 6, 2019
Szanowny Panie mecenasie, ja rozumiem że w Pański zawód wpisane jest bronienie klienta, ale proszę nie obrażać inteligencji postronnych. Pana klient zachował się agresywnie i zachowanie propagandystów tego nie zmienia.
— Mateusz 𝘔𝘢𝘵𝘦𝘰 Rędzioch 🇵🇱 🇪🇺 ❤️ 🇺🇦 (@MateoPoznan) March 7, 2019
https://twitter.com/KonradWalczuk/status/1103419178432770053
https://twitter.com/Czeslawztb/status/1103395959332106248