Agresja, ubecy i długie ramię Moskwy Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Agresja, ubecy i długie ramię Moskwy

W ostatnim czasie na kwestię bezpieczeństwa patrzymy nie tylko przez pryzmat wojny na Ukrainie, ale także rosnącej brutalizacji życia publicznego, wystąpień medialnych mogących podsycać waśnie, czy fake newsów uruchamiających agresję. Jak się przed tym chronić? Na ten temat rozmawiamy z uznanymi ekspertami wywodzącymi się z Gdańska Kacprem Płażyńskim Posłem na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie Zastępcą Przewodniczącego Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Ireneuszem Pawłowskim Dyrektorem Zarządzającym w Polskim Holdingu Obronnym sp. z o.o.

Brutalizacja życia

Niedawno miały miejsce kolejne incydenty związane atakami na biura poselskie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Nasilają się zachowania związane z przemocą fizyczną, aktami agresji. Doszło między innymi do ostrzelania pojazdu jednego z posłów z broni pneumatycznej. Kilka dni temu wandale zdewastowali szyld i fasadę biura wyborczego posła PiS Marka Matuszewskiego w Zgierzu. To uzasadnia postawienie pytania: Dlaczego tak się dzieje?

Kacper Płażyński: To zazwyczaj jest wynik różnych czynników w tym napięć społecznych, wzrostu przestępczości, ale w tym wypadku to w mojej ocenie bardzo poważny wynik opozycyjnej polityki „8 gwiazdek” i promocji chamstwa oraz agresji. Ta niezwykła werbalna agresja przedstawicieli Platformy Obywatelskiej i ruchu Silni Razem, w tym brak poszanowania dla norm społecznych poprzez odhumanizowanie polityków partii rządzącej, musi przynieść swoje negatywne żniwo. Wszyscy pamiętamy atak na biuro poselskie PiS w Łodzi w 2010 roku. Zginął niewinny człowiek, Pan Marek Rosiak, zamordowany przez byłego członka PO Ryszardą Cybę. W ataku tym druga osoba z poważnymi obrażeniami znalazła się w szpitalu. To było poważne ostrzeżenie, aby zahamować tę politykę nienawiści, ale jak widać polityków i środowiska PO niczego ta tragiczna lekcja nie nauczyła. Poza tym to sygnał poważnego kryzysu cywilizacji i łamania podstawowych zasad społecznych.

Polski Holding Obronny sp. z o.o. to podmiot nadzorowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, który realizuje misję konsolidacji sektora usług bezpieczeństwa, ale też świadczy usługi komercyjnie. Czy przed takimi atakami na kościoły, instytucje, biura poselskie można się chronić?

Ireneusz Pawłowski : Przede wszystkim wymagana jest prewencja. To, że do tej pory „nic się nie stało” w konkretnym obiekcie bez zabezpieczenia, usypia tylko czujność i rozzuchwala agresorów. Widać to po wielu atakach na miejsca kultu czy pomniki.  Napastnik kilka razy zastanowi się, gdy zobaczy, że dany obiekt jest monitorowany. Potrafimy taki obiekt uzbroić po zęby w profesjonalne systemy z analityką obrazu, wykorzystaniem AI i zabezpieczyć go również w skuteczną interwencję grupy patrolowej. Posiadamy bardzo bogate portfolio rozwiązań od monitorowania małych biur, po zapewnienie ochrony perymetrycznej ogromnych wielohektarowych terenów. Cały czas podnosimy atrakcyjność naszej oferty. Mogę tylko dodać, że chronimy już niektóre biura poselskie. Polski Holding Obronny cały czas zdobywa kolejne części rynku i ugruntowuje swoją pozycję, ale nadal nie jest nam łatwo. Niestety wciąż wybierane są agencje ochrony, które posiadają bardzo złą reputację i równie niską cenę. Od lat świadczą usługi dla sektora samorządowego i państwowego. Apeluję o rozsądne sprawdzanie, z kim mamy do czynienia. Warto prześwietlić czy w zarządach firm ochroniarskich zasiadają ludzie o nieposzlakowanej opinii i jaki kapitał założycielski firmował dany podmiot.  Bo kapitał ma nie tylko narodowość, czasem ma też i inne „kolory”. Choć w teorii naszym krajem nie targają wojny i panuje względny spokój, to w praktyce polskie służby oraz podmioty odpowiedzialne za bezpieczeństwo mają ręce pełne roboty i pracują non stop. Przykładem może być niedawne zatrzymanie przez ABW 18-latka, który po przejściu na islam planował dokonać zamachu terrorystycznego przy pomocy konstruowanego w domu pasu szahida.

Ubeckie rodowody agencji ochrony

Niebezpieczny wydaje się również fakt, że za niektórymi firmami, ochraniającymi kluczowe spółki Skarbu Państwa, stoją osoby z podejrzaną przeszłością.

Kacper Płażyński: miejsca, w których o bezpieczeństwo powinny zadbać zweryfikowane podmioty, a brak odpowiedniej ochrony wynika z wieloletnich zaniedbań. Uważam, że czas najwyższy, aby odciąć się od ludzi ze służb z czasów PRL. Potrzebna nam solidna weryfikacja, dekomunizacja i derusyfikacja, jeżeli chodzi o rynek ochrony. Zwracałem na to już uwagę choćby podczas debaty o polskich portach i jednego z posiedzeń komisji sejmowej. W sektorze spółek państwowych potrzebne są nam własne, również państwowe, transparentne i sprawdzone firmy takie jak Polski Holding Obronny z profesjonalnymi usługami i sprawdzonymi menedżerami. Cieszę się, że to kolejny przykład udanego projektu konsolidacji, gdyż koncern niedawno dokonał szeregu akwizycji. Zastanawiające, że choć takie podmioty na rynku istnieją, to jednak nie zawsze ich oferty brane są pod uwagę. Zbyt często okazuje się, że wybór spółek Skarbu Państwa pada na agencję ochrony, gdzie zasiadają wspomniani już wysocy oficerowie służb PRL. Nie muszę dodawać, że swojego czasu mieli oni bardzo dobre kontakty z Moskwą. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna? Moim zdaniem to narażanie się na ryzyko wrogiej infiltracji.

Panie Ireneuszu jest Pan biegłym sądowym za zakresu bezpieczeństwa informacji. Jakie znaczenie w zakresie bezpieczeństwa ma obieg informacji? 

Ireneusz Pawłowski: Informacje, a nie zdarzenia, których dotyczą, zmieniają rzeczywistość. Czasem gospodarczą, społeczną, a często i polityczną. Bowiem to informacja często decyduje o porażce lub sukcesie. Na ukazanie złożoności tego systemu nie starczyłoby nam ram. Wspomnę tylko o podstawowym zakresie szacowania ryzyka, które tutaj wydaje się szczególnie ważne. System ochrony nie tylko fizycznej, ale i technicznej, o cyberbezpieczeństwie nie wspomnę, to kopalnia wiedzy. Kopalnia informacji. Podmiot zapewniający bezpieczeństwo zna wszystkie składniki tego ekosystemu: książka wejścia gości, łańcuch dostaw, nawyki i przyzwyczajenia pracowników, newsy z życia podmiotu, ruch materiałowy, słabe punkty kamer na wewnętrznych plotkach kończąc. Jeżeli mamy niską ocenę komercyjnej agencji ochrony, nie wiemy, gdzie te informacje i komu są przekazywane. Niestety lekceważenie tego elementu infrastruktury co do zasady źle się kończy. Mamy w ofercie wykonywanie testów penetracyjnych. Proszę mi wierzyć, że czasem wyniki są druzgocące dla jakości systemu ochrony i wiele pracy przed nami. 

Dziękujemy za rozmowę

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij