Już trzy lata temu specjaliści donosili o sporym ryzyku pożarowym na poddaszu katedry Notre Dame – donosi RMF FM. Jak jednak podaje rozgłośnia dokument w tej sprawie został utajniony.
Jak ustalili dziennikarze radia RMF dokument informujący o możliwym zagrożeniu pożarowym paryskiej świątyni został sporządzony ok. 3 lat temu przez specjalistów z Uniwersytetu w Wersalu. Jednak ówczesny rząd Francji postanowił go utajnić, bowiem istniała obawa, że raport mógłby zachęcić część islamskich terrorystów do podpalenia katedry.
Teraz autorzy dokumentu stwierdzają, że ostrzegali nie tylko przed brakiem istnienia odpowiednich zabezpieczeń chroniących świątynie przed atakiem terrorystycznym, ale także w razie awarii takiej jak zwarcie elektryczne. Alarmowali także, że w razie zaprószenia ognia na poddaszu katedry niemożliwe będzie uratowanie jej dachu i iglicy. Dlatego też wobec francuskich władz został wystosowany apel o zajęcie się tym problemem. Ostrzeżenia zostały jednak zignorowane.
Do pożaru Notre Dame doszło w poniedziałek wieczorem. Płomienie udało się ugasić dopiero po kilku godzinach we wtorek nad ranem. W wyniku kataklizmu zawalił się m.in. dach kościoła oraz iglica. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że do tragedii doszło najprawdopodobniej w wyniku zwarcia elektrycznego, przed którym przestrzegali specjaliści z Uniwersytetu w Wersalu.