Amerykański Departament Szkolnictwa promował skrajnie lewicowy i rasistowski podręcznik dla nauczycieli. Kiedy wybuchł z tego powodu skandal zaczęli twierdzić, że doszło do pomyłki.
Departament wydał jakiś czas temu dokument dla nauczycieli i władz szkół w którym radzą jak ponownie otworzyć szkoły po pandemii. W sekcji dotyczącej społecznych, emocjonalnych i zdrowotnych potrzeb uczniów znalazł się w nim link do podręcznika „Przewodnik po Sprawiedliwości Rasowej i Abolicjonistycznym Nauczaniu Społecznym i Emocjonalnym”.
„Jest ważne, żeby nauczyciele rozumieli, że kompetencje społeczne i emocjonalne mogą być różnie wyrażane w różnych kulturach, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co młodzi kolorowi uczniowie przeżywają, widzą i jakie wyciągają wnioski o amerykańskiej historii i tym, gdzie się w niej znajdują” – – napisali autorzy dokumentu o tym podręczniku- „Szkoły są mikrokosmosami społeczeństwa, więc wrażliwe kulturowo praktyki, celowe konwersacje związane z rasą i społeczno-emocjonalnym nauczaniem i pomaganiu uczniom w rozumieniu zdolności które budują w szkole są fundamentem brania udziału w demokracji”.
Wiele osób zauważyło jednak, że ten podręcznik, wydany przez organizację Abolitionist Teaching Network, zawiera skrajnie lewicowe i rasistowskie treści. Jego autorzy wzywali chociażby do usunięcia wszelkich kar dyscyplinarnych dla uczniów które „mordują ducha czarnych, brązowych i indiańskich dzieci” i namawiali uczniów, rodziców i nauczycieli do „szkodzenia Białości i innym formom opresji”. Twierdzili również, że Nauczanie Społeczno-Emocjonalne to też forma opresji gdyż wymaga od kolorowych dzieci aby „stosowały się do białych norm” i „jest zakorzenione w europocentrycznych normach”. Wiele osób zwróciło też uwagę, że chociaż podręcznik nie wymienia jej otwarcie, to jest oparty na budzącej ogromne oburzenie amerykańskich rodziców marksistowskiej Krytycznej Teorii Rasy, która jest już teraz nauczana w wielu szkołach w miejscach rządzonych przez lewicę.
Skala oburzenia była tak duża, że Departament Edukacji szybko wycofał się z promowania tego podręcznika. W środę wydali oświadczenie, że „nie popierają rekomendacji wydanych przez tę grupę” i że treść tego podręcznika „nie jest odbiciem ich oficjalnej polityki”. Stwierdzili, że umieszczenie tego podręcznika w rekomendacjach nastąpiło „na skutek błędu w długim dokumencie”.