Gazeta Wyborcza w swoim artykule oskarżyła rząd PiS o to, że ten swoimi działaniami wspiera konsolidację handlu. Ich zdaniem świadczyć mają o tym także… gigantyczne kary, jakie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta nałożył na sieć sklepów Biedronka.
W tekście „Nadchodzi oligarchia w handlu. PiS przyspiesza ten proces” przedstawiono rzekome przyczyny konsolidacji rynku spożywczego. Zwrócono uwagę np. na błędy popełnione przez menadżerów sieci Tesco i skrytykowano zakaz handlu w niedziele. Uwadze redakcji z Czerskiej nie umknęły też działania należącej do Jeronimo Martins Polska „Biedronki”.
Jak wskazuje portal wGospodarce.pl, „natężenie absurdów” w tekście jest „rzadko spotykane, nawet jak na standardy ‘Wyborczej’”.
Oto autor stawia tezę, że „im bardziej politycy (w domyśle oczywiście PiS) usiłują spowolnić rozwój Biedronki, tym ta sieć staje się silniejsza”. Jakich narzędzi zatem używa PiS, które mają przyspieszać budowę potęgi Biedronki? Oto zdaniem GW są to na przykład gigantyczne kary jakie na Biedronkę nałożył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wysokość kar faktycznie robi wrażenie, a zwłaszcza ta wynosząca 723 miliony złotych!
— zwrócono uwagę.
Jak podkreślono, „zachodzi podejrzenie, że opisując aktywność UOKiK wobec Biedronki i analizując rozwój tej sieci w Polsce ‘GW’ połączyła oba fakty według stosowanego przez siebie modelu ‘wszystko co złe to przez PiS’”.
Więcej o karach nałożonych na Biedronkę i absurdalnych analizach „Gazety Wyborczej” na portalu wGospodarce.pl.