Raphael Samuel, 27-letni mężczyzna pochodzący z Indii, zasłynął z mocno precedensowej sprawy sądowy. Hindus postanowił pozwać swoich rodziców… za to, że go urodzili.
Choć deklaracja mężczyzny wydaje się na pierwszy rzut oka absurdalnym żartem, on sam zapowiada, że jest całkowicie poważny w tym co mówi i czuje, a sam pozew ma stanowić tego najwyższy wyraz. Samuel uważa, że przez fakt narodzenia, rodzice skazali go na cierpienie. Co więcej, zrobili to bez jego zgody (!). Nie wiadomo na czym miałaby polegać owa zgoda, ani też jak mógłby ją wyrazić mężczyzna.
Co popchnęło 27-latka z Indii do takiego postępowania? Niebezpieczny nurt “filozoficzny”, który sam siebie określa jako antynatalistów. Bazuje on na założeniach z wielu innych nurtów m.in. filozofii Immanuela Kanta, uznając życie ludzkie za zło oraz cierpienie. Wyznawcy tego kultu są zdania, że źródłem wszelkiego zła jest prokreacja. Sam Hindus w wywiadzie dla BBC powiedział, że “rodzenie dzieci jest niewłaściwe”.
Nie wiadomo jednak czy sama ideologia ma wpływ na zachowanie mężczyzny i wystosowany przez niego pozew. Jak sam przyznał rodzice powinni dożywotnio utrzymywać swoje dziecko, skoro postanowili je narodzić bez jego zgody.