Ubisoft wypuścił niedawno szóstą część swojej niezwykle popularnej gry Far Cry. Organizacja PETA zażądała od nich usunięcia jednej z mini-gier, która ich zdaniem gloryfikuje przemoc wobec zwierząt.
Seria Far Cry jest znana m.in. z licznych aktywności pobocznych, jakim może oddawać się gracz, takich jak wyścigi samochodowe, strzelanie do tarcz czy łowienie ryb. W jej najnowszej części pojawiła się kolejna – walki kogutów, w których gracz przejmuje bezpośrednią kontrolę nad jednym ze zwierząt.
Ta minigra nie spodobała się jednak kontrowersyjnej organizacji PETA, która zażądała od twórców gry jej usunięcia. „Zamiana strasznego krwawego sportu jak walki kogutów w grę komputerową w stylu Mortal Kombat to nie jest prawdziwy postęp gdyż dzisiejsze społeczeństwo mocno sprzeciwia się zmuszaniu zwierząt do walki na śmierć i życie” – napisała w oświadczeniu Alicia Aguayo z ich latynoskiego oddziału – „Koguty używane w walkach są uzbrajane w ostre ostrogi, które rozrywają ciało i kości, powodując bolesne i śmiertelne rany”. PETA Latino chce, żeby Ubisoft zamienił ją na inną minigrę „która nie promuje przemocy”.
To nie jest pierwszy raz kiedy aktywiści PETA protestują z powodu gry komputerowej. Wcześniej nie podobało im się na przykład, że w jednej z części Assasins Creed – również od Ubisoft – gracz mógł wziąć udział w polowaniu na wieloryby. Tym razem jednak ich wezwanie wywołało silne poruszenie i liczne kpiny w środowisku graczy.
Wielu z nich zauważa, że jest absurdalne. Far Cry to bowiem raczej brutalna gra, w której gracz „zabija” setki wirtualnych ludzi, często w bardzo wyszukany i brutalny sposób, ale to aktywistą już nie przeszkadza. Nie zauważyli również, że ważnym elementem tej gry – w 3 i 4 części wręcz niezbędnym do jej ukończenia – jest polowanie na dzikie zwierzęta, jak tygrysy czy niedźwiedzie. Inni z kolei zauważają, że fikcyjna wyspa na której dzieje się akcja gry jest bardzo mocno inspirowana kulturą Kuby, gdzie walki kogutów są nadal legalne i popularne, więc ta minigra jest elementem urealnienia jej świata.
Na razie nie wiadomo czy Ubisoft odpowie na ich wezwanie i usunie walki kogutów z gry. Firma jak na razie nie odniosła się do niego w żaden sposób.
Warto odnotować, że nie jest to pierwsza część tej gry, która nie spodobała się lewicy. W piątej akcja działa się na amerykańskiej prowincji i wielu recenzentów wywnioskowało z materiałów promocyjnych, że będzie mocno antyprawicowa. Po premierze okazało się jednak, że nie tylko okazała się być raczej apolityczna, ale znalazło się w niej również kilka żartów ze współczesnej lewicy – co rozwścieczyło wielu jej przedstawicieli.