Laga na Lewego, tiki-laga, laga na Robercika, laga bonito – to tylko niektóre z określeń, jakich doczekała się defensywna taktyka reprezentacji Polski w piłce nożnej. Określenie doczekało się nawet swojej notki w Wikipedii.
Laga na Lewego, tiki-laga, laga na Robercika, laga bonito – to tylko niektóre z określeń, jakich doczekała się defensywna taktyka reprezentacji Polski w piłce nożnej. Określenie doczekało się nawet swojej notki w Wikipedii.
Nie wiadomo, kto jako pierwszy użył tego zwrotu, ani kiedy dokładnie sformułowanie pojawiło się w przestrzeni medialnej.
Przyjmuje się, że taktyka polegająca na grze z pominięciem drugiej linii i przerzuceniu piłki sprzed naszego pola karnego od razu do znajdującego się z przodu Roberta Lewandowskiego zaczęła być stosowana przez naszą reprezentację podczas, gdy jej selekcjonerem był Jerzy Brzęczek. Także dwóch kolejnych trenerów Paulo Sousa i Czesław Michniewicz przyjęli tę metodę konstruowania (i niestety często również nieudanego kończenia) akcji przez prowadzony przez nich zespół.
Na początku określenie było znane głównie z memów, jednak podczas obecnego mundialu zyskało na popularności i stało się powszechnie znane i stosowane.
Po meczu z Arabią Saudyjską o ladze mówił Wojciech Szczęsny.
— Narzekaliście na „lagę”, to dałem jedno dobre podanie. Moje „lagi” są zawsze precyzyjne — podkreślił bramkarz naszej reprezentacji.
Określenie doczekało się nawet swojego hasła w Wikipedii. Mamy jednak nadzieję, że w przyszłości polski zespół zmieni swoje założenia taktyczne.