Najnowsze wiadomości ze świata

56-latek poprawiał egzamin 27 razy by dostać się na elitarną uczelnię. Znowu mu się nie udało

56-letni mężczyzna tak bardzo chciał studiować na elitarnej uczelni, że 27 razy podchodził do egzaminu wstępnego. Po kolejnej porażce waha się, czy zrobić to ponownie. 

W Chinach o przyjęciu na studia decydują wyniki egzaminu zwanego gaokao, będącego chińskim odpowiednikiem matury. Trwa ok. 9 godzin rozłożonych na trzy dni. Absolwenci szkół średnich muszą zdać na nim język chiński, matematykę i wybrany język obcy. Mają też do wyboru egzamin z przedmiotów humanistycznych – historii, politologii i geografi, lub z przedmiotów ścisłych – fizyki, chemii i biologii.

56-letni Liang Shi po raz pierwszy podszedł do tego egzaminu w 1983 roku, gdy skończył szkołę średnią. Osiągnął jednak na nim wynik, który był niewystarczający do przyjęcia na jego wymarzoną uczelnię, Uniwersytet Syczuan. Udało mu się dostać jedynie do szkoły technicznej, ale szybko z niej zrezygnował. W następnych latach próbował go poprawić, a w 1992 roku zdobył wynik, który pozwoliłby mu się dostać na uniwersytet w Nankinie, ale to go nie satysfakcjonowało.

Liang przestał podchodzić do tych egzaminów gdy osiągnął limit wieku. W 2001 roku rząd zrezygnował jednak z tych limitów, więc postanowił spróbować ponownie. Od 2010 roku podchodził do niego co roku. W tym roku przygotowywał się do znanego z poziomu trudności egzaminu ucząc się od ósmej rano do 20 w należącej do jego znajomego herbaciarni.

Okazało się jednak, że był to próżny wysiłek. Po egzaminie powiedział w mediach społecznościowych, że wydaje mu się, że nie poszło mu za dobrze. Gdy otrzymał wyniki, okazało się, że zdobył zaledwie 428 punktów z 750 możliwych. Z takim wynikiem, zwłaszcza w roku, w którym do gaokao podeszła rekordowa liczba uczniów, nie zostałby przyjęty na praktycznie żadną uczelnię. Mężczyzna powiedział mediom, że nie spodziewał się, że będzie aż tak źle, gorzej niż rok temu. Dodał, że waha się, czy w przyszłym roku podjąć kolejną próbę.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij