5 młodych kobiet straciło życie po tym, gdy w ich samochód uderzył rozpędzony kierowca. Szykowały się na wesele ich przyjaciółki.
Zdarzenie miało miejsce w piątek wieczorem w Minneapolis w Minnesocie. Piątka kobiet w wieku 17-20 lat opuściła centrum handlowe, gdzie wcześniej dokonały zakupów i zrobiły sobie tatuaże z henny. Szykowały się do wesela swojej przyjaciółki, które miało mieć miejsce w sobotę. Trzy z nich były kuzynkami, a czwarta ich daleką krewną.
Gdy kobiety wracały do domu, policjant stanowy zauważył SUVa, który jechał z dużą prędkością na północ. Limit prędkości wynosił w tym miejscu 55 mil na godzinę (ok. 88 km/h), ale jego kierowca jechał ponad 150 km/h. Zanim policjant zdążył go zatrzymać, zjechał z autostrady, po czym z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzył w bok samochodu, którym podróżowały kobiety. Siła uderzenia była tak duża, że ich samochód odrzuciło o kilkanaście metrów. Cała piątka zginęła na miejscu.
Kierowca SUVa przeżył zderzenie. Próbował uciec z miejsca wypadku. Wbiegł do pobliskiej restauracji Taco Bell, ale został tam zatrzymany przez jej klientów, wkrótce potem aresztowała go policja. Trafił do szpitala, gdzie wykonano badania na obecność alkoholu i narkotyków we krwi. Ich wyniki nie zostały jeszcze ujawnione.
Policja nie ujawniła też jego tożsamości, ale portal StarTribune ustalił, że SUVa prowadził 27-letni Derrick John Thompson z Brooklyn Park. To syn byłego kongresmana stanowego Johna Thompsona. Z jego kartoteki kryminalnej wynika, że w przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa w ruchu drogowym i za prowadzenie z wstrzymanym prawem jazdy. Prawo jazdy odzyskał ostatnio w marcu tego roku. Polityk jak na razie odmawia komentarzy w tej sprawie.