Czy prezydenta można usunąć ze stanowiska w wyniku referendum? Zdaniem Marka Chmaja, wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu, taki obrót spraw jest możliwy. Zupełnie inaczej uważa prezydencka minister, która twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z przepisami.
Mecenas Marek Chmaj od 2019 roku z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej pełni funkcję wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu. W programie „Dudek o polityce” stwierdził, że „istnieje procedura odwołania prezydenta przed upływem kadencji”.
– W zasadzie zarządzenia nowych wyborów przed upływem kadencji, jeżeli na to wyrazi zgodę naród w drodze referendum – powiedział prawnik. Jego zdaniem „taka hipotetyczna możliwość też istnieje”.
Z wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu nie zgadza się prezydencka minister Małgorzata Paprocka. W jej ocenie słowa Chmaja są „oryginalne” i „nie mają nic wspólnego z przepisami”. Podkreśliła, że „przykre jest to, kiedy osoby, które chcą uchodzić za autorytety – szczególnie z zakresu prawa konstytucyjnego – wprowadzają w błąd opinię publiczną”.
– Konstytucja jasno wskazuje, w jaki sposób Prezydent RP jest wybierany, ile trwa kadencja i jakie są sposoby opróżnienia urzędu prezydenckiego – powiedziała Paprocka. Wyjaśniła, że odwołanie prezydenta następuje w wyniku śmierci, zrzeczenia się urzędu lub w wyniku orzeczenia Trybunału Stanu. Podkreśliła, że porządek konstytucyjny panujący w Polsce nie przewiduje w tym zakresie ewentualności jaką jest referendum.
– Trudno zrozumieć cel tego typu wypowiedzi poza politycznymi harcami. Na szczęście, to budzi dużą radość, są jednoznaczne komentarze na scenie politycznej, które wprost nazywają tę propozycję absurdalną – dodała.