Javier Milei został nowym prezydentem Argentyny. Polityk, który bywa nazywany „argentyńskim Trumpem”, zapowiada głębokie zmiany.
Milei z wykształcenia jest profesorem ekonomii, przez ponad dwie dekady wykładał makro-, mikroekonomię, matematykę ekonomii i ekonomię wzrostu. Oprócz tego pracował dla prywatnych firm i rządów, pisał książki o ekonomii i prowadził programy w radiu i telewizji. |
Jego dotychczasowa kariera polityczna była krótka. W 2020 wstąpił do libertariańskiej partii Avanza Libertad, a rok później został posłem. W parlamencie zasłynął głównie z braku aktywności i częstych nieobecności. W sierpniu zaskoczył, zdobywając 30% w prawyborach prezydenckich.
Po przeliczeniu 98% głosów w drugiej turze Milei zdobył 55,8%, co oznacza, że zostanie kolejnym prezydentem Argentyny. Jego rywalem był dotychczasowy minister gospodarki Sergio Massa.
Prezydent-elekt zapowiedział już szereg ważnych zmian w kraju. Ostrzegł, że wobec panującego w Argentynie kryzysu zmiany te będą drastyczne, gdyż nie ma czasu na ich stopniowe wprowadzanie. Jego zdaniem te zmiany spowodują jednak, że Argentyna „wróci do grona światowych potęg”.