Policja w Gorlicach zatrzymała mężczyznę, który biegał z nożem po ulicach miasta. Nożownik zaczepiał przechodniów i zatrzymywał kierowców. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Niebezpieczny incydent miał miejsce w sobotni wieczór. Po ulicy Konopnickiej w Gorlicach biegał mężczyzna z nożem w ręku. Zaczepiał on przechodniów i atakował nawet kierowców. Na widok zdarzenia świadkowie zaczęli uciekać i szukać schronienia. Niektórzy ukryli się w lokalu gastronomicznym, który o tej porze był jeszcze otwarty.
O zdarzeniu poinformowano miejscową policję. Funkcjonariusze ruszyli na poszukiwania nożownika, które nie trwały długo. Sprawca został zatrzymany niespełna godzinę od zgłoszenia. Policjanci schwytali go na skrzyżowaniu ulic Bieckiej i Norwida.
Sprawcą okazał się być 17-latek. To mieszkaniec Gorlic, który w chwili zatrzymania miał 1,68 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nastolatek trafił do policyjnego aresztu.
To kolejne niebezpieczne zdarzenie w Polsce w ostatnich dniach. Kilka dni temu na ulicach poznania 71-latek zaatakował grupę przedszkolaków. Mężczyzna śmiertelnie ranił nożem 5-letniego chłopca, który mimo starań lekarzy nie przeżył.
W piątek do tragedii doszło także w Gdyni. Kobieta zgłosiła na policję, że jej mąż zabił syna. Gdy mundurowi zjawili się na miejscy, mężczyzny już nie było. Służby natychmiast zorganizowały obławę za podejrzanym 44-letnim Grzegorzem Borysem. Zdecydowano się również na publikacje jego wizerunku. Na razie mężczyzny nie udało się złapać, a w sobotę wydano za nim list gończy.
Zobacz też: