W jednej ze szkół we Francji miał miejsce atak nożownika. Lokalne media twierdzą, że krzyczał „Allahu Akbar”.
Zdarzenie miało miejsce w Arras na północy kraju. Ok. 11 rano czasu lokalnego do gmachu liceum im. Gambnetty wdarł się uzbrojony w nóż mężczyzna. Następnie zaczął dźgać jego pracowników.
Zaatakowany przez niego nauczyciel zginął na miejscu. Drugi pracownik szkoły odniósł poważne rany, jest w stanie krytycznym. Rany odniósł także drugi nauczyciel, ale jest w lepszym stanie.
Świadkami ataku było ok. 100 uczniów. Francuskie media informują, że sprawca w czasie ataku krzyczał Allahu Akbar.
Szef francuskiego MSW Gerald Darmanin poinformował, że sprawca został zatrzymany i jest obecnie przesłuchiwany przez policję. Portal BFMTV poinformował, że zamachu dokonał 20-letni mężczyzna pochodzenia czeczeńskiego. Policja miała też zatrzymać jego brata.
Prezydent Emmanuel Macron jest obecnie w drodze do szkoły, w której miał miejsce atak. Francuska policja poprosiła okolicznych mieszkańców na Twitterze, żeby na razie się do niej nie zbliżali. Wszystkie szkoły w Arras zostały zamknięte z powodu obaw o bezpieczeństwo.
Policja nie ujawniła na razie motywów sprawcy. Wielu komentatorów podejrzewa jednak, że atak miał związek z sytuacją w Izraelu i Strefie Gazy. W całej Francji odbywały się demonstracje poparcia dla Hamasu. Rząd w Paryżu w końcu ich zakazał, a policja rozpędza ich uczestników.