Podejrzewa się, że półtoraroczny chłopiec Nicholas Dominici zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków; w żłobku w Nowym Jorku, do którego uczęszczał przez tydzień, pod matami do spania trzymano fentanyl – poinformowała lokalna policja.
36-letnia Grei Mendez, właścicielka żłobka, i jej znajomy, 41-letni Carlisto Acevedo Brito, staną przed zarzutami posiadania narkotyków z zamiarem dystrybucji oraz morderstwa.
Zarzucamy oskarżonym, że otruli czworo dzieci, a jedno z nich zabili, ponieważ prowadzili operację narkotykową w żłobku – powiedział we wtorek prokurator Damien Williams.
“Żłobek to miejsce, w którym dzieci powinny być bezpieczne, a nie wystawione na działanie narkotyku, który może je zabić w jednej chwili” – dodał.
Policja twierdzi, że ilość narkotyku odnalezionego w przedszkolu mogłaby zabić nawet 500 tys. osób.
Z nagrań monitoringu i rozmów wynika, że Mendez skontaktowała się ze swoim mężem po tym, jak stwierdziła, że dzieci są chore, po czym zadzwoniła pod numer alarmowy 911. Następnie jej mąż zabrał ze żłobka kilka wypełnionych czymś toreb na zakupy – przekazały władze. Mężczyzna jest obecnie poszukiwany.
Grei Mendez zaprzecza oskarżeniom.
Fentanyl to syntetyczny lek przeciwbólowy o pięćdziesięciokrotnie silniejszym działaniu niż heroina. Uważa się, że w USA ginie coraz więcej osób w związku z zażywaniem tego opioidu. W 2010 r. w całym kraju w wyniku przedawkowania narkotyków zmarło niecałe 40 tys. osób, a mniej niż 10 proc. tych zgonów było związanych z fentanylem. Do 2021 r. ponad 100 tys. osób rocznie umierało w wyniku przedawkowania narkotyków, z czego szacunkowo 66 proc. tych zgonów było związanych z fentanylem.