Sąd skazał żołnierza, który zastrzelił członka Black Lives Matter. Gubernator Teksasu obiecał, że go ułaskawi

W piątek teksański sąd skazał za morderstwo sierżanta Daniela Perriego, który w 2020 roku zastrzelił podczas demonstracji sympatyka ruchu Black Lives Matter. Gubernator Teksasu Greg Abbott obiecał, że ułaskawi go tak szybko, jak tylko będzie to możliwe.

W 2020 roku 35-letni sierżant Perry dorabiał do żołdu pracując jako kierowca Ubera. 25 lipca jego samochód został otoczony przez uczestników protestu BLM, którzy zaczęli go kopać i próbowali dostać się do środka. Jeden z uczestników protestu, 28-letni Garret Foster, podniósł karabin AKM i wycelował w jego głowę. Nie czekając, aż pociągnie za spust, Perry sięgnął po własny pistolet i go zastrzelił.

Policja z Austin stwierdziła, że Perry działał w samoobronie. Mimo tego Jose Garza – skrajnie lewicowy prokurator hrabstwa Travis, którego kampanię wyborczą finansował George Soros – zdecydował się oskarżyć go o zabójstwo i napaść. W piątek ława przysięgłych oczyściła go z pięciu zarzutów napaści, ale uznała go winnym zabójstwa. Grozi mu za nie od pięciu lat do dożywocia.

Sprawa wzbudziła zrozumiałe oburzenie w Teksasie i republikański gubernator Greg Abbott obiecał, że uniewinni go tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, gdyż żaden sąd nie może anulować prawa Teksańczyków . W oświadczeniu wyjaśnił, że w świetle teksańskiego prawa może go uniewinnić tylko wtedy, kiedy rada rozważająca warunkowe zwolnienia z więzienia złoży swoją rekomendację. Już ją o to poprosił i zadeklarował, że podpisze odpowiednie dokumenty kiedy tylko trafią na jego biurko. W rozmowie z jednym z użytkowników Twittera zgodził się też z opinią, że Garza celowo oszukał ławę przysięgłych, aby doprowadzić do jego skazania, i obiecał wprowadzenie przepisów, które nie pozwolą na takie sytuacje w przyszłości.