Dorota Doda Rabczewska, choć od lat uchodzi za jedną z najważniejszą postaci polskiego show-biznesu, wciąż dzieli się z fanami swoimi prywatnymi, często bardzo osobistymi przeżyciami. Od 2019 roku Rabczewska mierzy się z nowotworem swojego ojca, który na domiar złego ostatnio przeszedł udar mózgu. Piosenkarka podzieliła się swoimi problemami.
– Często mówicie, że denerwuje was i macie już dosyć tego kolorowego świata na Instagramie, który nie przedstawia rzeczywistości. Że jest to tylko nadmuchana bańka. Pod czym też się podpisuję. Dlatego, żeby zapewnić równowagę w przyrodzie, chciałam wam powiedzieć, że jestem wykończona psychicznie. Nie śpię od kilku dni. Budzę się co trzy godziny, o piątej rano. Napie*** mi serce. Mam gonitwę myśli. Jestem megazestresowana. Nie daję już rady – przyznała wprost gwiazda się na InstaStories.
– Jednocześnie chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy napisali do mnie ze słowami otuchy, jeżeli chodzi o mojego tatę. Ze wszystkich moich kolegów i koleżanek – oczywiście nie mówię tutaj o najbliższych przyjaciołach – wszystkich na Facebooku i Instagramie, których znam. Było ich całe zero. Dziękuję moim fanom, bo wysyłacie mi dużo wparcia – pożaliła się Rabczewska.
W innym wpisie przyznała się, że zmaga się z poważnym problemem:
Wyświetl ten post na Instagramie
– Tak, chodzę ciągle w tych samych ciuchach, bo mi się nie chce przebierać i tak dobrze, że wstaję z łóżka – napisała przy zdjęciu.