2023 będzie rokiem podboju Księżyca

Wygląda na to, że ludzkość znowu zainteresowała się podbojem księżyca. W przyszłym roku odbędą się aż trzy księżycowe misje kosmiczne.

Indie planują wysłanie na księżyc w czerwcu 2023 roku misji Chandrayaan 3. Pierwszy Chandrayaan – dosł. księżycowy statek – został wysłany w 2008 roku, składał się z orbitera i niewielkiego impaktora, który uderzył w powierzchnię srebrnego globu. Druga misja miała miejsce w 2019 r. i tym razem zawierała już lądownik i łazik. Lądownik niestety rozbił się z powodu błędu w oprogramowaniu. Trzecia misja ma być jej powtórką.

W przyszłym roku na księżyc wrócą też Rosjanie. Misja Luna 25 ma być wysłana w lipcu, a jej celem jest umieszczenie sondy na Księżycu, która będzie zbierać próbki z jego południowego bieguna. Wcześniej Chiny zapowiedziały, że będą współpracować z Rosją, aby stworzyć wspólną bazę księżycową do 2035 roku. Wielu ekspertów wątpi jednak, czy uda im się zrealizować ten ambitny cel. Zwracają uwagę, że oba państwa jakiś czas temu chciały wspólnie zbudować samolot pasażerski, co jest nieporównywalnie prostsze – a i tak im się to nie udało.

NASA zaplanowała następną misję księżycową, Artemis II, dopiero na 2024 rok. Zabierze astronautów na orbitę księżyca. Artemis III, czyli kolejne lądowanie ludzi na jego powierzchni, będzie miało miejsce w 2025 lub 2026 roku. W obu tych misjach NASA planuje wykorzystać wyprodukowany przez SpaceX Elona Muska statek Starship.

W przyszłym roku ten sam statek zostanie jednak wykorzystany przez japońskiego miliardera Yusaku Maezawę. Razem z dwoma członkami załogi i od 6 do 8 słynnych artystów chce na jego pokładzie okrążyć księżyc. Maezawa liczy, że zainspiruje to jego pasażerów do stworzenia nowej sztuki, a ich dzieła zostaną wystawione po powrocie na ziemię, aby promować pokój na świecie.