Ukradł czerwony dywan. Aż trudno uwierzyć co zrobił, gdy dostał szansę na naprawienie swojego błędu

Niecodzienna historia miała miejsce we Wrocławiu. Sprzed jednej z miejscowych restauracji zniknął czerwony dywan. Jednak właściciel nie zgłosił kradzieży na policję. Dał złodziejowi szansę naprawienia swojego błędu, zamieszczając w mediach społecznościowych apel oraz materiał z monitoringu. Reakcja złodzieja była zaskakująca.

W nocy z soboty na niedzielę sprzed drzwi wrocławskiej restauracji „OK Wine Bar” skradziono czerwony dywan. Właściciel restauracji stwierdził, że nie zgłosi sprawy od razu na policję, ale da czas sprawcy na oddanie przedmiotu. Na stronie lokalu w mediach społecznościowych opublikowano nagranie z monitoringu, na którym widać moment kradzieży oraz prośbę o zwrot skradzionego dywanu.

Jak się okazało sposób na odzyskanie własności był strzałem w dziesiątkę, ponieważ złodziej odpowiedział na apel restauracji. Pod drzwi odniósł dywan wraz z listem i „przeprosinowym” prezentem.

Szanowny właścicielu OK Wine Bar’u, zwracam dywan nienaruszony, bardzo przepraszam za moją głupotę i dziękuję za szansę naprawienia tego, co nabroiłem. Alkohol w zbyt dużej ilości może prowadzić do zbyt głupich zachowań. Od dziś przerzucam się na wino dobrej jakości i w umiarkowanej ilości. Będę wdzięczny za usunięcie nagrania ze strony internetowej. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Z poważaniem, Żartowniś (nieśmieszny)” – napisał złodziej. Do listu dołączył słodki upominek.

Ostatecznie sprawy nie zgłoszono na policję, a restauracja finał sprawy skomentowała w taki oto sposób: „Zniknął i wrócił… najważniejsze, to umieć naprawić błąd… doceniamy, powtarzać nie polecamy”.