Już dzisiaj zaczyna obowiązywać nowy taryfikator mandatów. Kierowcy muszą się liczyć z tym, że teraz znacznie łatwiej będzie stracić prawo jazdy.
Nowy taryfikator pozostawia liczbę punktów karnych, jaką można zebrać, na poziomie 24. Wzrośnie za to liczba punktów, które można otrzymać za jedno wykroczenie, z 10 do 15. Oznacza to, że już dwa wykroczenia będą mogły oznaczać utratę prawa jazdy. Piętnaście punktów karnych będzie można dostać za 12 najpoważniejszych wykroczeń, jak wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przekroczenie prędkości o 70 km/h (50 km/h w wypadku osób, które popełniły to wykroczenie do dwóch lat wcześniej) czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu.
Za przekroczenie prędkości o 51 do 60 km/h będzie otrzymywało się 13 punktów, a o 61 do 70 km/h 14 punktów. 12 punktów przewidziano m.in. za korzystanie podczas jazdy z telefonu bez zestawu głośnomówiącego. 10 punktów dostanie kierowca, który np. spowoduje kolizję, w której nikt nie ucierpiał, przewozi na motocyklu osobę nietrzeźwą albo naruszy zakaz wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym.
Od dzisiaj znika także możliwość dobrowolnego uczestnictwa w kursach doszkalających celem zredukowania liczby punktów. Teraz będą anulowane dopiero dwa lata po opłaceniu mandatu. Kierowca, który przekroczy limit 24 punktów, będzie kierowany na ponowny egzamin. Jeśli nie zda go za pierwszym razem, to będzie musiał ponownie przejść całą ścieżkę uzyskania prawa jazdy. W wypadku kierowcy ze stażem krótszym niż rok będzie konieczność wyrobienia prawa jazdy od nowa.
Rzecznik KGP Mariusz Ciarka zauważył w rozmowie z Polsat News, że pierwsze zaostrzenie kar, które wprowadzono w styczniu, znacząco zwiększyło bezpieczeństwo na polskich drogach. Zauważył, że w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego liczba wypadków spadła o 192, liczba ofiar śmiertelnych o blisko 200, a liczba rannych o ponad 250. Liczba przekroczeń prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km.h spadła o 40%. Ciarka zauważył, że „jest znacznie lepiej, niż 15-20 lat temu, ale wciąż daleko nam do standardów europejskich”. Zauważył też, że nowy system punktów karnych „ukróci cwaniactwo”.