Platforma Obywatelska ponownie zmieniła zdanie w sprawie reparacji wojennych od Niemiec. Teraz sekretarz generalny tej partii Marcin Kierwiński powiedział, że realne działania rządu będą miały ich poparcie.
PO zareagowała nerwowo na publikację raportu o polskich stratach wojennych. Jej były lider Grzegorz Schetyna stwierdził np., że te się Polsce nie należą, a ich sprawa została zamknięta w 1953 roku. Takie podejście nie spodobało się jednak Polakom. W poniedziałek Borys Budka twierdził więc już, że PiS nie da rady uzyskać tych reparacji, ale PO może to zrobić.
Nowa narracja opozycji. Twierdzą, że… tylko oni mogą załatwić reparacje od Niemiec
Teraz kolejną wersję przedstawił w Polskim Radiu Kierwiński. Stwierdził, że Polska nie idzie wystarczająco daleko w swoich żądaniach od Niemiec. Jego zdaniem „przygotowanie przez zespół parlamentarny raportu o zniszczeniach wojennych nie jest wielkim osiągnięciem” a „niektórzy twierdzą, że ten raport jest znaczenie zaniżony, jeżeli chodzi o wartości”.
Zapytany o stanowisko opozycji dotyczące dalszych kroków w sprawie roszczeń, Kierwiński stwierdził, że “politycy PiS-u będą mieli poparcie opozycji, jeżeli przedstawią jakieś realne działania”. „Dzisiaj jest to tylko i wyłącznie bicie piany, jest mówienie jedynie o tym, co rząd PiS-u zrobił, ale nie ma żadnych realnych działań, nic nie zrobili. Czas przestać gadać” – stwierdził oskarżając rząd o to, że nic jeszcze nie zrobił w temacie odszkodowań za drugą wojnę światową.