FSB „ujawniła”, że za zamachem na córkę Dugina stoi agentka ukraińskich służb. Przedstawiona przez nich wersja wydarzeń jest jednak tak nieprawdopodobna, że nawet Janusz Korwin-Mikke ma wątpliwości.
Dugina wyleciała w powietrze w sobotę, kiedy w aucie jej ojca, którym wracała z festiwalu, wybuchła bomba. Rosjanie twierdzą, że ładunek – ok. 800 gramów materiału wybuchowego – został umieszczony pod fotelem kierowcy i odpalony zdalnie. Sam Dugin, uznawany za jedną z najbardziej wpływowych postaci na Kremlu, miał jechać tym samochodem, ale w ostatniej chwili zrezygnował z tego pomysłu. Wiele osób uważa, że to właśnie on miał być prawdziwym celem. Już po dwóch dniach FSB ogłosiła, że zidentyfikowała sprawcę tego zamachu. Przedstawiona przez nich wersja wydarzeń czyta się jednak jak kiepski thriller szpiegowski.
Według FSB za zamachem na Duginę stoi 43-letnia Ukrainka o imieniu Natalia Wowk, która według nich działała na polecenie ukraińskich służb specjalnych. Według orłów z rosyjskiego wywiadu przyjechała do Rosji 23 lipca samochodem Mini Cooper. Jej pojazd miał rejestracje z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, a ona sama z jakiegoś tajemniczego powodu wzięła na akcję swoją 12-letnią córkę. Celnikom powiedziała, że są uchodźczyniami z Doniecka, a oni najwyraźniej w to uwierzyli.
🌎#MundoTuit #Rusia Servicio de seguridad ruso FSB revela que el asesinato de Darya Dugina fue cometido por los servicios especiales ucranianos.Sus autoras materiales son las ciudadanas ucranianas Natalia Vovk y Sofia Shaban. #RefuerzaTuVacuna #DaryaDugina #22Agosto #Dugin pic.twitter.com/5ywjJXwwX6
— Yoselina Guevara L. (@lopez_yoselina) August 22, 2022
https://twitter.com/Polishsoldier3/status/1561767976231211008?s=20&t=ieWXoDBVNd1vYKodaOPVfw
Domniemana zabójczyni Darii D., 43-letnia Natalia Vovk wjechała z córką do Rosji 23 lipca Mini Cooper o numerach DNR E982XH DPR.
W Moskwie posługiwała się kazachskimi numerami 172AJD02.
Wyjeżdżając do Estonii posługiwała się ukraińskimi numerami AH7771IP. pic.twitter.com/qcAgiq1Iuc
— Peryskop (@Peryskop2) August 23, 2022
Następnie Wowk miała przefarbować włosy z blond na kasztanowe i po raz kolejny zmienić rejestracje, tym razem na kazachskie. Potem wynajęła mieszkanie w bloku, w którym mieszkała Dugina. Spędziła następne tygodnie na śledzeniu jej. W sobotę wzięła udział w tym samym festiwalu poezji, w którym uczestniczyła Dugina i jej ojciec. Po odpaleniu bomby przejechała wraz z córką kilkaset kilometrów do Pskowa, gdzie znowu zmieniła numery rejestracyjne – tym razem na Ukraińskie. Dzięki nim przekroczyła granicę z Estonią, gdzie ślad po niej się urwał, a orkowie domagają się teraz jej ekstradycji.
Co ciekawe rosyjskie media pokazały także jej legitymację. Na zdjęciu na niej jest ubrana w ukraiński mundur, a dopisek identyfikuje ją jako członka batalionu Azow. Wiele osób zadało sobie pytanie dlaczego agentka tak dobrze wyszkolona, że była w stanie wyeliminować pieszczoszkę reżymu w samym jego sercu, wzięła ze sobą na akcję legitymację i zostawiła ją w miejscu, gdzie mogła wpaść w ręce Rosjan. Internauci szybko rozwiązali tę zagadkę. Okazało się, że jej zdjęcia to bardzo nieudolny fotomontaż. Widocznie sankcje tak już docisnęły orków, że nie stać ich nawet na zatrudnienie kompetentnego grafika.
1/5 SECOND LOOK: "Azov batallion ID" presented by FSB, as basic online forensic tools see it. Forensically reveals the quality time the photoshop artist spent with clone tool, due to some darn fine pattern. #dugina #UkraineWar #FSB #fake pic.twitter.com/Zwf8B1P3cq
— Lauri Linnamäe 🇪🇪🇺🇦 (@IssandJumal) August 22, 2022
Pokazanie tej legitymacji sprawiło, że nawet poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zaczął wątpić w prawdomówność Rosjan. „Skąd FSB czy pogranicznicy mieliby legitymację p. Szaban-Wowk w mundurze Gwardii Narodowej Ukrainy? (Dla idiotów dopisali u góry: PUŁK AZOW)” – napisał na swoim Twitterze – „Legitymowała się na granicy? USB <sic!> podrzuciła? Mają wtyki? I 12-letnia córka. Ale z drugiej strony terminy wjazdu, wyjazdu i działania…”.
Skąd FSB czy pogranicznicy mieliby legitymację p.Szaban-Wowk w mundurze Gwardii Narodowej Ukrainy? (Dla idiotów dopisali u góry: PUŁK AZOW). Legitymowała się nią na granicy? USB podrzuciła? Mają wtyki? I 12-letnia córka. Ale z drugiej strony terminy wjazdu, wyjazdu i działania… pic.twitter.com/7PZ9S8A7WY
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) August 22, 2022