Media w Portugalii uważają, że w pierwszej rundzie barażów o awans do piłkarskiego mundialu w Katarze lepiej uniknąć reprezentacji Polski z Robertem Lewandowskim w składzie i ich rodakiem Paulo Sousą w roli trenera.
Portugalczycy myślą o barażach, ale wciąż nie mogą się pozbierać po sensacyjnej porażce z Serbią (1:2) w niedzielnym meczu w Lizbonie, kiedy w końcówce stracili remis i bezpośredni awans.
Zdaniem komentatorów, bramka Serbów w ostatniej minucie meczu, przełożyła się na bardzo niskie morale reprezentacji prowadzonej przez Fernando Santosa. W ich opinii Portugalczycy mogą mieć problemy w przyszłości.
Stacja telewizyjna SIC oceniła, że mało pocieszający jest fakt, że reprezentacja Portugalii przewodzi w stawce rozstawionych drużyn w barażach. „Co z tego, że pierwszy mecz zagramy na pewno przed własną publicznością, skoro przy aplauzie 60 tysięcy naszych kibiców w niedzielę daliśmy sobie strzelić dwa gole potencjalnie słabszej Serbii i przegrać walkę o bezpośredni awans” – podkreśla stacja.
Zarówno stołeczny kanał, jak i dziennik “Diario de Noticias” wskazują, że w dwustopniowych barażach najsilniejszym przeciwnikiem wydają się być mistrzowie Europy – Włosi.
Portugalskie media uważają, że w pierwszej fazie rywalizacji play off lepiej byłoby nie trafić na Ukrainę i Polskę. Reprezentacja prowadzona przez Santosa ma złe wspomnienia z potyczek z Ukrainą w eliminacjach Euro 2020, kiedy rywale ze Wschodu okazali się silniejsi w grupie.
„Diario de Noticias” ostrzega również przed reprezentacją Polski. Dziennik zwraca uwagę na portugalskiego szkoleniowca biało-czerwonych Paulo Sousę, oraz na obecność Roberta Lewandowskiego opisywanego jako „prawdziwa gwiazda”.
Komentatorzy stacji Sport TV również przestrzegają przed możliwością wylosowania 26 listopada biało-czerwonych, których portugalski selekcjoner od podszewki zna mocne i słabe strony zespołu znad Tagu. Zaznaczają, że Sousa jest w stanie rozpracować taktykę swojego vis a vis Santosa.
Polska w swojej grupie eliminacyjnej zajęła drugie miejsce, za Anglią, a po poniedziałkowej porażce z Węgrami (1:2) na zakończenie zmagań znalazła się wśród zespołów nierozstawionych w barażach.