Jak podaje dziennik „De Telegraaf”, narkotykowa mafia planuje atak na premiera Holandii Marka Ruttego. W grę wchodzi porwanie lub zamordowanie. Szef rządu, ze względu na grożące niebezpieczeństwo, dostał dodatkową ochronę.
Ochrona premiera Holandii została znacznie wzmocniona. Ruttego strzegą specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze z Królewskiej i Dyplomatycznej Służby Bezpieczeństwa (DKDB). Zdaniem gazety te okoliczności świadczą o realności zagrożenia. Mediom udało się też ustalić, że od pewnego czasu szef rządu był obserwowany przez osoby powiązane z marokańską mafią narkotykową.
W poniedziałek Mick van Weley z „De Telegraaf” w programie telewizyjnym Goedemorgen Nederland powiedział, że „na początku jest obserwowanie ofiary, a następne ustalany jest dogodny moment dla zabójców”.
Rzecznik Prokuratury Krajowej odmówił komentarza w tej sprawie. Podobnie zachowała się Rządowa Służba Informacyjna (RVD), która również odmawia komentarza i nie chce odnosić się do zwiększenia ochrony premiera. „Nigdy nie składamy oświadczeń dotyczących bezpieczeństwa i środków bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie” – powiedział „De Telegraaf” rzecznik RVD.
Również dziennik „Alegemeen Dagblad” poinformował w poniedziałek, że z jego źródła wynika, że Rutte może być celem ataków przestępców. Dziennik dodał, że wszystko wskazuje na mafie zajmującą się handlem narkotykami.
Premier Mark Rutte dał się poznać jako osoba, która zamiast jeździć opancerzoną limuzyną woli poruszać się na rowerze i chodzić pieszo.