Ciąg dalszy polsko-izraelskiego sporu dotyczącego podpisania nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Ponownie głos w tej sprawie postanowił zabrać Jair Lapid, który oskarżył nasz kraj o uchwalanie ustaw uderzających w pamięć o Holocauście. “Dawno minęły czasy, kiedy Polacy krzywdzili Żydów bez konsekwencji” – napisał szef izraelskiego MSZ.
Izrael największe zastrzeżenia ma wobec przepisów, zgodnie z którymi niemożliwe będzie zaskarżenie decyzji administracyjnej po upływie 30 lat od jej wydania. Głównym celem nowelizacji jest zlikwidowania procederu dzikiej reprywatyzacji. Jednak rząd w Tel-Awiwie, a także ambasada Izraela, uważają, że reforma uderza przede wszystkim w prawa ofiar Holocaustu do roszczeń.
Punktem zapalnym była decyzja Jaira Lapida o wycofaniu charge d’affraires z Polski, który jednocześnie oskarżył nasz kraj o “dalsze okradanie ofiar Holocaustu”. W odpowiedzi Mateusz Morawiecki stwierdził, że działania szefa izraelskiego MSZ były bezpodstawne i nieodpowiedzialne, z kolei jego słowa ocenił jako oburzające dla każdego uczciwego człowieka.
–Nikt, kto zna prawdę o Holokauście i cierpieniach Polski w czasie II wojny światowej, nie może godzić się na taki sposób prowadzenia polityki – napisał polski premier.
Na reakcję ze strony Lapida nie trzeba było długo czekać.
-Negatywny wpływ na nasze stosunki rozpoczął się w 2018 roku, gdy Polska zdecydowała się rozpocząć uchwalanie ustaw mających na celu szkodzenie pamięci o Holokauście i narodzie żydowskim. Dawno minęły czasy, kiedy Polacy krzywdzili Żydów bez konsekwencji. Dziś Żydzi mają własny, dumny i silny kraj. Nie boimy się antysemickich gróźb i nie mamy zamiaru przymykać oczu na haniebne postępowanie antydemokratycznego rządu polskiego – czytamy w jego wpisie.
הזמנים בהם פולנים פגעו ביהודים בלי תגובה חלפו ולא יחזרו. ליהודים יש היום מדינה גאה וחזקה משלהם. אנחנו לא פוחדים מאיומים אנטישמים, ואין לנו שום כוונה למצמץ למול התנהגותה המבישה של ממשלת פולין האנטי דמוקרטית.
— יאיר לפיד – Yair Lapid (@yairlapid) August 15, 2021